Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Szczególnie niebezpieczne są kalkulacje oparte na założeniu sukcesu refinansowania zapadających papierów przy ryzyku defaultu w razie braku zastąpienia ich nową emisją. Choć papierowa rentowność robi szczególnie dobre wrażenie (np. zakup obligacji po 97 proc. na miesiąc przed ich wygaśnięciem podbija rentowność o 36 proc. ponad ich oprocentowanie), w rzeczywistości do zyskania jest 3 proc., a ryzyko straty znacznie większe. W tym roku boleśnie przekonali się o tym ci, którzy zakładali, że dług zdołają zrefinansować Zakłady Mięsne Henryk Kania.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jesienią 2024 r. na GPW zadebiutowały akcje Żabki, a od dziś w obrocie na Catalyst są dostępne obligacje handlowej spółki.
Deweloper uregulował w terminie kolejny kupon. W środę zapada seria obligacji o wartości 30 mln zł.
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.
Giełdowe spółki nie spieszą się z ofertami papierów dłużnych, z których pieniądze poszłyby na inwestycje związane z klimatem lub środowiskiem. Narzekają głównie na czasochłonność i koszty emisji.
Czy inwestorzy indywidualni o konserwatywnym podejściu do ryzyka włączą listy zastawne do swoich portfeli?