Przy czym dolną granicę przedziału wyznacza Dekpol, weteran Catalystu notowany na rynku od 2012 r., którego akcje są przedmiotem obrotu na rynku wtórnym, a emisja obligacji kierowana była kilka tygodniu temu do inwestorów profesjonalnych. Powyżej 6 proc. oferują MediRaty, które z emisją wartą 1,5 mln zł na rynek publiczny nie wejdą (Catalyst wpuszcza emisje warte przynajmniej 5 mln zł), a Revita, Kancelaria Prawna-Inkaso WEC i BVT oferują powyżej 7 proc. (najwięcej – 7,5 proc. Revita).
Również w przypadku tego rodzaju emisji (przypominamy – najbardziej ryzykownych; odsetek defaultów wśród emisji poniżej 10 mln zł przekracza każdego roku 20 proc.) obserwowany jest wyraźny spadek oferowanego oprocentowania, czego dobrym przykładem jest Legimi. W lipcu ub.r. spółka oferowała nawet 9,5 proc. odsetek za dwuletnie papiery, rok później było to już 6,75 proc. Nie odnosząc się do poszczególnych emitentów (wielu zresztą nie ma historii dostatecznie długiej, by dokonać porównań), ryzyko kredytowe działalności w wielu branżach istotnie wzrosło w ostatnich miesiącach. Jedyne co spadło, to stopa wolna od ryzyka (lokaty, obligacje oszczędnościowe), czego nie należy jednak mylić z samym ryzykiem.