Czy firmy biotechnologiczne wrócą do łask?

W przyszłym roku firmy opracowujące nowe leki mogą wrócić na radary inwestorów za sprawą zmiany nastawienia na świecie. Wiele z nich jest wycenianych bardzo atrakcyjnie.

Publikacja: 11.12.2023 21:00

Czy firmy biotechnologiczne wrócą do łask?

Foto: Adobestock

Choć główny indeks warszawskiej giełdy WIG bije kolejne rekordy, walory spółek z branży biotechnologicznej w większości przypadków niewiele skorzystały z trwającej hossy.

Rynek blisko przesilenia

Akcje spółek biotechnologicznych notowanych na GPW w tym roku zostały wyraźnie w tyle, pozostając pod wpływem globalnego negatywnego nastawienia do całej branży biotechnologicznej. – Zachowanie krajowych spółek zasadniczo wpisało się w trend globalny, gdzie sektor ten także nie wziął udziału w hossie, i przyczyny także są zbliżone. Kluczowym czynnikiem jest oczywiście utrzymujący się wysoki koszt pieniądza, który w branży biotechnologicznej, zwłaszcza tej nie będącej w fazie komercjalizacji, ma ogromne znaczenie – zauważa Sebastian Trojanowski, zarządzający portfelami w Ipopemie TFI. Wyjaśnia, że spółki biotechnologiczne z projektami we wczesnych fazach badań klinicznych wymagają cyklicznego finansowania, zazwyczaj poprzez emisję akcji, co przy wysokim koszcie kapitału oznacza duże rozwodnienie i odzwierciedla się to w notowaniach. Równocześnie ocenia, że ten czynnik powinien tracić na znaczeniu w 2024 r., ponieważ prognozy ekonomistów zakładają obniżki stóp procentowych, a dodatkowo część spółek zapewniła sobie finansowanie średnioterminowe i może skupić się na badaniach i rozwoju. – O ile stopy zwrotu za mijający rok nie zachwycają, o tyle w 2024 r. relatywnie niskie wyceny wespół ze spadkiem rynkowych stóp powinny wspierać nastawienie do tego sektora, lecz jak zwykle w poszczególnych przypadkach będą decydować twarde dane z badań klinicznych i na to każdy musi zwracać największą uwagę. Ma to bardzo duże znaczenie na krajowym rynku biotechów, gdyż możliwości dywersyfikacji w tym sektorze są ograniczone z uwagi na niewielką liczbę notowanych firm – wskazuje.

Jest potencjał

Biorąc pod uwagę niskie wyceny rodzimych biotechów, sektor ten może być ciekawą propozycją na 2024 r. Przemawiają za tym wyceny zawarte w najnowszych raportach analityków. Wynika z nich, że najbardziej niedowartościowane są papiery Celon Pharmy, Ryvu, Molecure i Captora.

Krzysztof Radojewski, analityk Noble Securities, pozytywnie zapatruje się na akcje Celon Pharmy, wyceniając je po 29,10 zł, o niemal 80 proc. powyżej ceny płaconej na rynku. Ekspert zwraca uwagę, że spółka zakończyła rekrutację w ramach II fazy badań klinicznych agonisty GPR40, a w najbliższych miesiącach zakończy również rekrutację w dwóch kolejnych badaniach II fazy – inhibitora PDE10A i inhibitora JAK/ROCK. – Wszystko to sprawia, że w 2024 r. spółka powinna opublikować sporo danych klinicznych, które zweryfikują jej projekty – wskazuje. Jednocześnie zauważa, że w tzw. międzyczasie zarząd pracuje nad partnerstwem w pięciu najbardziej zaawansowanych projektów. Liczy, że w 2024 r. spółce uda się podpisać co najmniej jedną umowę partnerską. – Podpisanie chociaż jednej umowy na dalszy rozwój któregoś z innowacyjnych projektów byłoby w naszym odczuciu istotnym katalizatorem poprawy podejścia inwestorów do spółki. Można wskazać argumenty przemawiające za różnymi projektami, jednak dopiero finalizacja umowy będzie weryfikatorem pracy i atrakcyjności projektów – podkreśla.

Na celowniku eksperta znalazły się ostatnio także akcje Captora. Jego wycena z najnowszej rekomendacji, wynosząca 137,1 zł, o ok. 36 proc. przewyższa cenę płaconą na GPW. Mimo opóźnienia w wejściu do kliniki najbardziej zaawansowanego projektu spółki – CT-01, projekt ten w ocenie analityka wydaje się być bardzo perspektywiczny – Wykazanie w 2024 r. jego bezpieczeństwa w klinice istotnie podniesie jego wartość. Ciekawe są również projekty CT-03 i CT-02 – zauważa. W ocenie eksperta mocno przecenione akcje Captora wydają się być ciekawą ekspozycją na rynek biotechnologii w obliczu możliwego przesilenia w 2024 r.

Beata Szparaga-Waśniewska, analityczka BM mBanku, w najnowszym raporcie odniosła się do perspektyw aż siedmiu spółek z sektora notowanych na krajowym rynku. Najmocniej niedowartościowaną spółka w tym gronie jest Molecure. Jej zdaniem cena akcji powinna teoretycznie zmierzać w kierunku 37 zł, co oznacza ok. 85 proc. potencjału względem aktualnej ceny giełdowej. Chociaż ekspertka dostrzega istotne ryzyko emisji akcji w 2024 r., najbardziej zaawansowane projekty biotechnologicznej spółki, będące w fazie badań klinicznych, w najbliższych miesiącach mogą dostarczyć kluczowych danych. W przypadku projektu OATD-01 spodziewa się transakcji partnerskiej w przyszłym roku, a w przypadku OATD-02 może to nastąpić w 2025 r. Poza Molecure zalecenie "kupuj" wydała dla akcji Captora i Celonu Pharmy. Z kolei w przypadku PolTREG-u, Ryvu i Selvity rekomenduje „trzymaj”, a Mabion jako jedyny otrzymał zalecenie „sprzedaj”.

Medycyna i zdrowie
Airway: audytor ma zastrzeżenia
Medycyna i zdrowie
Airway Medix: audytor ma zastrzeżenia do raportu
Medycyna i zdrowie
Medicalgorithmics chce odbudować przychody w USA
Medycyna i zdrowie
Medicalgorithmics: Spadek znaczenia rynku USA w przychodach
Medycyna i zdrowie
Captor z niższą wyceną i pozytywną rekomendacją
Medycyna i zdrowie
Pozytywne wieści z Mabionu. Kurs rośnie