Massmedica: Kim jest niedawny debiutant

Massmedica zajmuje się między innymi dystrybucją produktów mających opóźnić starzenie. Firma sprzedaje tzw. terapię żywieniową o nazwie ProLon. Terapia jest opatentowana przez badaczy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii. Każdy cykl stosowania terapii trwa pięć dni w miesiącu, a całość przez 90 dni.

– Terapia, którą oferujemy, ma poprawić stan zdrowia biologicznego. Medycyna wydłużyła nam czas życia, ale coraz częściej dopadają nas choroby cywilizacyjne, takie jak cukrzyca czy nadciśnienie. Program ma wpływać na poprawę samopoczucia i poprawiać wyniki metaboliczne osób sięgających po rozwiązanie – mówi Marek Młodzianowski, prezes Massmediki.

Firma współpracuje bezpośrednio z lekarzami, którzy polecają swoim pacjentom stosowanie terapii ProLon. Poza Polską oferta wcześniej pojawiła się w USA oraz Wielkiej Brytanii.

Drugim elementem działalności jest pozyskiwanie komórek macierzystych z tkanki tłuszczowej. Są one stosowane w medycynie estetycznej, sportowej oraz ortopedii przy leczeniu zwyrodnieniowej choroby stawów.

Główną gałęzią biznesu Massmediki jest endoprotezoplastyka. Firma dysponuje technologią pozwalającą na dopasowywanie implantów do indywidualnych potrzeb pacjentów. Jest to możliwe za pomocą tomografii komputerowej oraz rezonansu magnetycznego. Następnie dana proteza jest projektowana oraz drukowana na drukarkach 3D, by ostatecznie trafić do pacjenta.

– Przy zabiegach rewizyjnych wskaźnik powikłań pooperacyjnych to około 20 proc. Dzięki naszym rozwiązaniom ryzyko problemów pozabiegowych zmniejsza się do około 2 proc. – dodaje Młodzianowski.

Massmedika współpracuje z 1/3 szpitali zajmujących się endoprotezoplastyką. W Polsce mamy około 300 placówek działających w tym zakresie.

Spółka zdecydowała się wejść na małą giełdę ze względu na planowane projekty mające doprowadzić Massmedikę do sytuacji, w której firma będzie posiadała możliwości produkcyjne. Dotyczyć mają one biotechnologii, druku 3D oraz technik i terapii operacyjnych. Do komercjalizacji projektów potrzebuje jednak dodatkowego kapitału. Spodziewany termin upłynnienia pierwszych projektów nutritechnologicznych to I kwartał 2020 r.

Po osiągnięciu poziomu produkcyjnego Massmedica będzie chciała uruchomić sprzedaż w innych krajach Unii Europejskiej ze względu na łatwość certyfikacji. Prezes nie wyklucza wypłaty dywidendy, jednak w rozmowie z „Parkietem" nie padły żadne konkretne deklaracje. Według planu Massmedica chciałaby za trzy lata przenieść się na główny rynek GPW.

W piątek akcje firmy drożały o 2,2 proc. do 8,68 zł. ber

Notowania akcji na stronie:

www.parkiet.com/spolka/massmedica