„Opóźnienie rejestracji przez EMA okazuje się mieć znacznie poważniejsze konsekwencje, niż poprzednio oczekiwaliśmy. Mabionowi grozi utrata czwartej pozycji w europejskim wyścigu, a szybko kurczący się kapitał prosi się o pilny zastrzyk wspomagający" – czytamy w raporcie.
Cenę docelową akcji obniżono do 65 zł. Przypomnijmy, że w grudniowej rekomendacji wynosiła 100 zł.
„Aktualnie uważamy profil inwestycyjny akcji za zbyt ryzykowny, by rozważać możliwość ich zakupu. Pozytywna opinia Komitetu ds. Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi na spotkaniu w lutym lub marcu może jednak zapewnić atrakcyjny potencjał wzrostu ponad aktualny poziom ceny docelowej" – czytamy dalej.
Problemem pozostaje budżet spółki.
„Oczekiwaliśmy, że Mabion ogłosi na koniec 2019 r. ok. 15 mln zł w gotówce, a kwartalne potrzeby finansowe wynoszą ok. 13-16 mln. W efekcie bieżący bilans jest bardzo napięty i nie wystarczy na sfinansowanie całego kolejnego kwartału działalności" – zaznacza autor raportu.