– Jesteśmy zadowoleni ze wzrostu sprzedaży o jedną trzecią w porównaniu z tym samym okresem sprzed roku. Nasze produkty w Polsce są liderami w swoich grupach terapeutycznych i zamierzamy utrzymać tę pozycję. Pandemia spowodowała, że zapotrzebowanie na leki stosowane w terapii depresji i schizofrenii utrzymuje się na wysokim poziomie. Rośnie również kategoria leków alergologicznych i pulmonologicznych – mówi Jacek Glinka, wiceprezes Celon Pharmy. – Zakładamy utrzymanie pozytywnego trendu sprzedaży eksportowej. Obecnie jesteśmy w trakcie negocjowania umów licencyjnych na rynkach m.in. Zatoki Perskiej, Azji Południowo-Wschodniej, Ameryki Środkowej, Australii czy Nowej Zelandii – dodaje.
W listopadzie spółka podpisała z NCBiR umowę dofinansowania wartą 18,7 mln zł. Dotyczy ona rozwoju inhibitora kinaz JAK i ROCK jako doustnego leku w terapii idiopatycznego zwłóknienia płuc. Całkowity koszt realizacji projektu wynosi 36,4 mln zł.
– Celem jest utrzymanie dobrej dynamiki sprzedaży naszych produktów. Ważne jest też systematyczne zwiększanie prezencji międzynarodowej Salmexu oraz odczyty kolejnych faz klinicznych naszych leków, czyli Falkieri, CPL 280, CPL'36, CPL116, a także związane z nimi plany na umowy partnerskie – dodaje Maciej Wieczorek, prezes Celon Pharmy.
We wtorek po godz. 15 akcje spółki kosztowały 40,9 zł, prawie tyle samo co dzień wcześniej. gbc