W listopadzie znów zwiększyła się wartość depozytów bieżących gospodarstw domowych w instytucjach finansowych. W efekcie przez 11 miesięcy tego roku ich saldo wzrosła aż o prawie 156 mld zł. Odwrotna tendencje kontynuowana była w przypadku depozytów terminowych. Tu w listopadzie saldo zmniejszyło się o 6 mld zł, zwiększając spadek wartości lokat do niemal 84 mld zł. A przez 11 miesięcy gotówki w obiegu przybyło 80 mld zł.
To wszystko ma dwie podstawowe przyczyny. Od miesięcy ubywa lokat terminowych, bowiem ich oprocentowanie nie satysfakcjonuje klientów. Znaczną część swoich pieniędzy przenoszą na konta oszczędnościowe, zaliczane w statystykach do depozytów bieżących. Od marca mamy do czynienia ze spowodowanym pandemią zwiększonym odpływem środków z lokat. Duża część trafia na rachunki bieżące i oszczędnościowe, bowiem Polacy chcą mieć jak najszybszy dostęp do pieniędzy. Część zaś zasila obrót gotówkowy, bowiem wiele osób w czasie kryzysu musi ratować się oszczędnościami.
Ile na Święta?
Ciekawe będą dane o podaży pieniądza za grudzień. Bo wprawdzie, jak wynika z danych zebranych przez Intrum w raporcie "European Consumer Payment Report 2020", pandemia Covid-19 zmniejszyła dochody aż 45 proc.konsumentów w Polsce, ale niekoniecznie oznacza to, że tegoroczne Święta będą inne niż zawsze i zdrowy rozsądek oraz konieczność oszczędzania wygra z konsumpcjonizmem i „tradycyjnym" zapożyczaniem się, by zorganizować Boże Narodzenie jak z bajki. Co czwarta osoba deklaruje, że wyda nawet więcej pieniędzy niż zawsze, by wynagrodzić rodzinie ten trudny, pandemiczny rok.
– Z danych zebranych przez Intrum widać wyraźnie dwie „zwalczające" się tendencje. Część konsumentów na organizację tegorocznych Świąt wyda mniej pieniędzy, ale nie ma to związku z pandemią, tylko z chęcią bycia „eko", ograniczeniem konsumpcjonizmu i dbaniem o zrównoważone wydatki. Ale niemała grupa traktuje Boże Narodzenie jako namiastkę „normalności" w tym trudnym roku. Tacy konsumenci nie chcą „odpuścić" sobie żadnego wydatku i są gotowi nawet zapożyczyć się na ten cel – zauważa Dariusz Sikora, ekspert Intrum.
Tymczasem 53 proc. konsumentów przyznaje wprost, że nie podoba im się ilość śmieci generowanych przez prezenty świąteczne, więc kupuje teraz mniej podarunków niż jeszcze kilka lat temu, a 48 proc. uważa, że zainteresowanie się filozofią sustainability zmotywowało ich do ograniczenia wydatków. Co paradoksalne, to samo zjawisko tłumaczy również zupełnie inną postawę. Dbanie o środowisko może skłaniać do wydawania większych sum pieniędzy – prawie 1/3 respondentów badania uważa, że prezenty zgodne z podejściem sustainability są droższe, więc wyda więcej pieniędzy, niż może sobie na to pozwolić, tylko po to, by być „eko". Chociaż... Według badania firmy Deloitte, przeciętna polska rodzina wyda na świąteczne zakupy 1 318 zł, o 29 proc. mniej niż rok temu. Można podejrzewać, że wynika to z faktu, że w związku z pandemią tegoroczne Święta będziemy obchodzić w mniejszym gronie.