Jak bezpieczne są kryptowaluty trzymane na giełdach?

Paweł Sobków, prezes Pinewood Holdings, operatora giełdy BitBay, był gościem Piotra Zająca w piątkowym Parkiet TV. Tematem rozmowy było bezpieczeństwo giełd kryptowalutowych.

Publikacja: 26.07.2019 16:18

Jak bezpieczne są kryptowaluty trzymane na giełdach?

Foto: parkiet.com

Załóżmy, że mam konto na BitBayu i przechowuje na nim klucze prywatne do moich kryptowalut. Czy mogę spać spokojnie?

Pieniądze są bezpieczne, ponieważ tylko niewielka część wszystkich środków, kilka procent, jest trzymana na „hot wallecie", a pozostałe są przechowywane na „cold walletach". Deponuje je firma zewnętrzna BitGo, w której udziały mają m. in. Goldman Sachs i fundusz Galaxy. Ponadto środki są ubezpieczone na kwotę 100 mln USD. Dodam też, że nad wszystkim czuwa dział cyberbezpieczeństwa, więc myślę, że może pan spać spokojnie.

Pytam o to bezpieczeństwo w kontekście ostatniej afery wokół BitMarketu. Straty szacuje się na 100-150 mln zł. W sprawie pojawiają się też nowe wątki i tragedia – śmierć jednego z właścicieli. Jak pan skomentuje całą tę aferę?

Jeśli chodzi o zniknięcie środków z tej giełdy, to na podstawie informacji udzielonych przez właścicieli BitMarketu można dojść do wniosku, że nie była to kwestia bezpieczeństwa samej platformy, ale umyślne działanie osób za tą spółką stojących. Po raz kolejny więc zawiódł czynnik ludzki. To się oczywiście kładzie cieniem na całą branżę i liczę na to, że uda się to wykorzystać, by wypracować wspólne rozwiązania dotyczące regulacji tego rynku. Sam wysłałem już pismo z prośbą o spotkanie do KNF. Chcielibyśmy porozmawiać m. in. jak na podstawie doświadczeń zdobytych na Malcie można podejść do tematu w Polsce. Na razie nie mam odpowiedzi.

W kwestii tragicznej śmierci jednego z udziałowców BitMarketu, brak słów. Nie chciałbym jednak spekulować, czy ma to jakiś związek ze sprawą i jaki jest tego związku charakter. Zostawiam to prokuraturze.

Odczuliście jakoś bezpośrednio upadek tej giełdy?

Tak, na dwa sposoby. Po pierwsze zanotowaliśmy wyraźny wzrost liczby nowych rejestracji. Po drugie – Igoria Trade, czyli operator płatności – wstrzymał transakcję, z uwagi na to, że został zablokowany przez BOŚ. Wszystko wróciło jednak do normy i dalej współpracujemy.

Kliencie BitMarketu mają niewielkie szanse na odzyskanie swoich pieniędzy. A jak to wyglądałoby w przypadku BitBay, zakładając, że dojdzie do ataku hakerskiego?

Prawdopodobieństwo, że ktoś skutecznie włamie się do BitGo jest niewielkie. Moim zdaniem największe niebezpieczeństwo jest po stronie samych użytkowników, bo to ich łatwiej oszukać niż prężnie działającego depozytariusza. Dlatego zwracamy uwagę na to, by stosować podwójną wersyfikację, mocne hasła, itd.

A uważa pan, że nie należy środków trzymać na giełdzie?

Prawda jest taka, że większość użytkowników nie bardzo orientuje się w temacie kluczy prywatnych i portfeli. Oni kupują kryptowaluty, bo dowiedzieli się, że jest szansa na zarobek w nieodległej perspektywie czasowej. Nawet jeśli powiemy im, żeby środki trzymane długoterminowo wycofali na własne portfele, to mogą najzwyczajniej nie wiedzieć jak to robić. Potrzebna byłaby duża akcja edukacyjna w tym zakresie.

W temacie regulacji, o których pan wspominał – czy przyszłość powinna wyglądać tak, że branża sama się reguluje, wprowadzając zestaw dobrych praktyk i obowiązków, czy jednak powinniście podlegać pod państwowego regulatora?

Pinewood jest zarejestrowany na Malcie i tam wszystkie te regulację są. Obejmują kryptowaluty, ICO, STO i wszelkie projekty związane z technologią blockchain. Moim zdaniem to są najbardziej kompleksowe rozwiązania na świecie, więc jeśli ktoś z branży chce się uwiarygodnić, to właśnie tam powinien ubiegać się o licencję. W tym sensie państwowe regulacje są dobrym rozwiązaniem. U nas niestety wygląda to inaczej. Przykładowo – wymagana jest licencja instytucji płatniczej. Szkopuł w tym, że ona dotyczy walut fiducjarnych, a nie kryptowalut. A to przecież te ostatnie zniknęły z BitMarketu. Uważam więc, że potrzebne są państwowe regulacje, które sprawią, że biznesy będą bardziej transparentne, a co za tym idzie – mniej ryzykowne.

Ale w branży pojawiają się głosy, że regulacje zniszczą wolnościową ideę, stojącą za bitcoinem.

Nie można więc doprowadzić do przeregulowania. Chodzi o pewien fundament, np. obowiązek raportowania stanu środków na walletach, by biznes był bardziej przejrzysty. Oczywiście działając na walutach fiducjarnych podlegamy pod różne dyrektywy i wymogi, więc w tym zakresie i tak musimy się do pewnych regulacji dostosować. Chodzi teraz o to, by uregulować tę stronę kryptowalutową.

Wasi klienci często wyrażają w sieci zaniepokojenie tym, że w ofercie macie FuturoCoina. Za tą kryptowalutą stoją firmy, przed którymi ostrzega UOKiK, sugerując, że to piramidy finansowe. Dlaczego tego nie wycofacie?

Zanim go wprowadziliśmy była ankieta wśród użytkowników platformy, którzy opowiedzieli się za tym, by FuturoCoin trafił do oferty. My jesteśmy tylko sklepem, który udostępnia półki i wprowadza produkty, na które jest zapotrzebowanie. Ponadto my, jako giełda, nie oceniamy od strony biznesowej właścicieli danych kryptowalut. My odpowiadamy tylko za stronę technologiczną tokenu i jego właściwe funkcjonowanie na platformie.

Rzadko się jednak zdarza, by UOKiK ostrzegał przed inicjatywami związanymi ze światem krypto. Nie mogliście tutaj zrobić wyjątku?

Postępowanie się toczy. Jeśli jego finałem będzie stwierdzenie, że to jest piramida finansowa, to FuturoCoin zniknie z oferty. Na podstawie samego podejrzenia nie będziemy go delistować.

Zmieniając trochę temat. Na rynek kryptowalut wróciła hossa. Giełda Coinbase chwaliła się, że w 10 miesięcy przybyło jej 5 mln użytkowników. Czy BitBay też odczuwa tę poprawę sytuacji?

Mamy zauważalnie duży napływ nowych inwestorów. Stąd m. in. komentarze w internecie, że procesy rejestracji się wydłużają. Nasze wymogi rejestracyjne są dość szczegółowe, więc to faktycznie może zająć trochę czasu i powodować opóźnienia. W tej chwili liczba użytkowników podchodzi pod milion. Nie wszyscy są jednak aktywnymi inwestorami. Liczba tych ostatnich zmienia się dość płynnie w zależności od tego, co dzieje się z notowaniami.

Proszę na koniec powiedzieć, jakie macie plany?

Zamierzamy cały czas rozwijać platformę. Ostatnio wprowadziliśmy nową wersję procesora płatności BitBay Pay 3.0.  Czekamy na najważniejszą konferencję, czyli Malta Blockchain Summit. Przygotowujemy się też do upublicznienia, jako Pinewood Holdings, więc czekają nas kolejne, szczegółowe procesy audytowe i weryfikacyjne. W przyszłym tygodniu pojawią się pewne nowości, o których będziemy informować na łamach naszych mediów społecznościowych.

Kryptowaluty
Bitcoin przebił 100 tysięcy dolarów. Czy jego kurs podwoi się w rok?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kryptowaluty
Bitcoin powyżej 100 tys. dolarów. Jak mocno może jeszcze zdrożeć?
Kryptowaluty
Co za noc! Bitcoin wreszcie sforsował poziom 100 tys. dolarów
Kryptowaluty
Bitcoinowy wieloryb Donalda Trumpa może zdemolować rynek złota
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Kryptowaluty
Kryptowaluty w klimacie Dzikiego Zachodu. Będzie też oferta dla degeneratów
Kryptowaluty
Jak Chińczyk bezinteresownie, za 30 mln dolarów, uratował kryptowalutowy biznes Trumpów