Czy na bitcoinie sprawdzi się efekt wiosny?

Czas na podsumowanie pierwszych trzech miesięcy 2020 r. na rynku cyfrowych monet. Analizujemy główne aktywa i zastanawiamy się, co dalej.

Aktualizacja: 03.04.2020 07:52 Publikacja: 03.04.2020 05:25

Czy na bitcoinie sprawdzi się efekt wiosny?

Foto: AdobeStock

Pod lupę wzięliśmy kryptowaluty o największej kapitalizacji: bitcoina, ethereum i XRP. Porównujemy zmiany ich notowań do głównych indeksów giełdowych i złota. Na podstawie statystyk historycznych zastanawiamy się też, jak tytułowa kryptowaluta może zachowywać się w kwietniu.

Kwartał dla ethereum

Zacznijmy od zmian kwartalnych. Wśród głównych kryptowalut najlepiej poradziło sobie etherum. Kurs zakończył I kw. skromną, ale jednak zwyżką o +4,3 proc. XRP i bitcoin straciły odpowiednio 8,1 proc. oraz 10,2 proc. W porównaniu z rynkami akcji wyniki te wypadają całkiem dobrze – S&P 500 zanurkował o 20 proc., a WIG20 o 29,6 proc. Konkurencyjne wobec etherum okazało się złoto. Kontrakty na kruszec zakończyły kwartał na +3,8 proc.

Jeśli zawęzimy okres analizy do marca, w którym bessa na rynkach finansowych rozkręciła się na dobre, okazuje się, że kryptowalutom dostało się znacznie bardziej niż tradycyjnym aktywom. Otóż w trzecim miesiącu roku wycena bitcoina stopniała o 25,4 proc., ethereum o 39,8 proc., a XRP o 24,7 proc. Z kolei S&P 500 spadł tylko o 12,5 proc., WIG20 o 14,5 proc., a złoto o symboliczne 0,1 proc.

Szukając uzasadnienia tych kwartalnych i miesięcznych rozbieżności między cyfrowymi i tradycyjnymi aktywami, trzeba zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, ostatnie dwa miesiące ubiegłego roku były dla kryptowalut znacznie gorsze niż dla rynków akcji, a styczeń znacznie lepszy – stąd na kwartalne stopy zwrotu ma wpływ efekt punktu odniesienia. Po drugie w lutym i w marcu kryptowaluty były dość nieoczekiwanie mocno, dodatnio skorelowane z globalnymi rynkami, poddając się bessie, która z uwagi na niższą płynność tego rynku (kapitalizacja to zaledwie 180 mld USD) zrobiła tam większe spustoszenie.

Historyczne statystyki

Skupiając się już na samym bitcoinie, warto zwrócić uwagę na ciekawą kwestię. Otóż jego marcowa słabość, abstrahując od globalnej bessy, wpisuje się w historyczne statystyki. Dane z przeszłości pokazują bowiem, że miesiąc ten z 77,8-proc. prawdopodobieństwem kończy się zniżką ceny bitcoina. Wprawdzie średnia zmiana jest dodatnia (+10,8 proc.), ale bez wartości skrajnych spada aż do -5,6 proc. i pod tym względem jest to najgorszy wynik w roku. W tym kontekście spadek z ubiegłego miesiąca wpisuje się w statystyczną normę.

Zakładając, że ta norma potwierdzi się w kolejnych miesiącach, można teraz być umiarkowanym optymistą. Dlaczego? Statystyki historyczne pokazują, że najlepszy w roku czas dla bitcoina to właśnie kwiecień i maj. Oba miesiące przynoszą wzrost notowań z prawdopodobieństwem 77,8 proc. Średnia zmiana kursu wynosi odpowiednio +45,9 proc. oraz +41,1 proc., a bez wartości skrajnych +21,3 proc. oraz +26,3 proc. W żadnym innym okresie nie jest tak pewnie i tak obficie. W październiku ubiegłego roku pozwoliliśmy sobie na łamach „Parkietu", przy okazji szczegółowej analizy rozkładu miesięcznych stóp zwrotu z bitcoina, nazwać ten okres „efektem wiosny". W obliczu panujących obecnie warunków efekt ten czeka niewątpliwa bardzo ważna próba siły.

Dzienne odchylenia

A skoro już przy efektach i statystykach jesteśmy, to postanowiliśmy sprawdzić na koniec, czy bitcoin wykazuje też jakieś dzienne anomalie. Może to interesować w szczególności tych, którzy nie należą do grupy „holderów", tylko wolą spekulacje w krótkim terminie. Jak to wygląda? Dla szerokiego zakresu analizy (na podstawie danych z serwisu stooq.pl), czyli od lipca 2010 r., bitcoin miał 3547 dni handlowych (wliczając weekendy, bowiem platformy funkcjonują także w sobotę i niedzielę). 53 proc. z nich przyniosło wzrost wyceny. Analizując poszczególne dni tygodnia, najlepiej wypada środa: średnia zmiana kursu wynosi +1,1 proc. przy trafności na poziomie 51,3 proc. Na drugim miejscu jest wtorek ze zmianą +0,7 proc. i trafnością 54,8 proc. W pozostałych dniach: poniedziałek, czwartek, piątek, sobota i niedziela, statystyki te wyglądają odpowiednio: +0,5 proc./54,6 proc., +0,2 proc./50,6 proc., +0,45 proc./54,9 proc., +0,6 proc./53,5 proc., +0,3 proc./50,3 proc. Na podstawie tych danych można więc wysnuć wniosek, że w ujęciu krótkoterminowym najlepiej trzymać bitcoina od zamknięcia poniedziałku do zamknięcia środy.

Zważywszy jednak na fakt, że pierwsze lata handlu kryptowalutami były bardzo burzliwe, postanowiliśmy tę samą analizę zawęzić do okresu od 2015 r. do dziś. Daje to 1918 dni handlowych, z czego 54,1 proc. było wzrostowych. Średnie zmiany notowań dla poszczególnych dni pozostają dodatnie, ale wyraźnie się zmniejszają. O ile dla pełnego okresu wynosiły od +0,3 proc. do +1,1 proc., to dla skróconego jest to przedział od +0,1 proc. do +0,52 proc. W tym ujęciu najlepiej wypada poniedziałek, ze średnią +0,52 proc., przy trafności 54,7 proc. Ten dzień ma też najwyższą średnią dla wzrostowych sesji (+2,9 proc.). Na drugim miejscu jest sobota ze zmianą +0,36 proc. i trafnością 58,4 proc. Jak widać, z upływem czasu rynek bitcoina nieco się „wygładził", czy też uspokoił, a wyraźniejsze odchylenia przeniosły się ze środka tygodnia w kierunku weekendu.

Od dwóch tygodni cena bitcoina utrzymuje się w strefie wsparcia 7000–5800 USD. W poniedziałek udało się obronić jej dolną granicę – kurs wzrósł o 10 proc. i utworzył duży, wzrostowy korpus dziennej świecy, który wzmacnia wymowę tej bariery cenowej. Od góry problem stanowi 7000 USD. Dopóki nie uda się przebić tego pułapu, dopóty nie ma mowy o odreagowaniu do 10 000 USD. Na tym poziomie znajduje się górna banda długoterminowego kanału spadkowego, który tworzy się od lipca 2019 r. Dolna banda jest przy 4200 USD i taki jest zasięg spadku, jeśli opisywana strefa zostanie opuszczona dołem. Niestety, z takim scenariuszem należy się liczyć, bo w szerokim ujęciu czasowym to podaż ma przewagę. Zostało to potwierdzone przez średnie z 50 i 200 sesji, które utworzyły krzyż śmierci. PZ

Kryptowaluty
Euforia day traderów, duzi gracze ostrożni przed Fedem
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kryptowaluty
Bitcoin przebił 100 tysięcy dolarów. Czy jego kurs podwoi się w rok?
Kryptowaluty
Bitcoin powyżej 100 tys. dolarów. Jak mocno może jeszcze zdrożeć?
Kryptowaluty
Co za noc! Bitcoin wreszcie sforsował poziom 100 tys. dolarów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Kryptowaluty
Bitcoinowy wieloryb Donalda Trumpa może zdemolować rynek złota
Kryptowaluty
Kryptowaluty w klimacie Dzikiego Zachodu. Będzie też oferta dla degeneratów