Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Tkwiący od maja w marazmie rynek cyfrowych aktywów w końcu się przebudził. Najpierw w górę ruszyła cena ethereum, a później bitcoina. W efekcie kurs pierwszego dotarł w ostatnich dniach do 333,5 USD, a drugiego do 11 395 USD. To najwyższe poziomy od roku. Kapitalizacja całego rynku zwiększyła się z 267 mld USD na początku lipca do obecnych 330 mld USD, a znana platforma Bakkt odnotowała dzienne rekordy obrotów. Wygląda na to, że inwestorzy wrócili na ten rynek, a razem z nimi tytułowe pytania.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nie należy oczekiwać powtórki przebiegu poprzednich cykli bitcoina w najdrobniejszych szczegółach. Z czym się należy liczyć?
Do historycznego rekordu z listopada 2021 roku, wynoszącego 4870 USD, brakuje już niewiele: cena wynosi 4700 USD.
Bullish, giełda kryptowalut i właściciel serwisu CoinDesk, ustalił cenę akcji w pierwszej ofercie publicznej na 37 USD, powyżej oczekiwanego przedziału 32–33 USD. Cena akcji w ramach IPO daje spółce całkowitą wartość rynkową na poziomie 5,4 mld USD.
Wprowadzenie w USA jasnych zasad emisji i działania stablecoinów to krok, który ograniczy pole manewru nieuczciwym podmiotom – mówi „Parkietowi” Michał Królik, ekspert ds. analizy transakcji kryptowalutowych w Mediarecovery.
Potencjalnym katalizatorem dalszego wzrostu popularności kryptowlut mogą być kompleksowe regulacje prawne.
Natywna kryptowaluta sieci Ethereum, czyli Ether, od kwietniowego dołka wzrosła już o ponad 150 proc. Kto na tym korzysta?