Krótko po otwarciu kasowego, zwyżka na rynku terminowym dotarła w strefę 3728-3730 pkt. Stała się ona jednak skuteczną zaporą i w ten sposób podaż nie dopuściła do bezpośredniego zagrożenia oporu na 3741 pkt. Po lekkim cofnięciu zapanował względny spokój, a kurs zaczął się stabilizować. Ten stan utrzymywał się przez prawie dwie godziny, jednak przed południem doszło do wybicia dołem. Kontrakty znów zaczęły się osuwać i choć nie był to mocny spadek, to sprowadził on rynek na minus i dotarł do poziomu otwarcia. Tu jednak nastąpiło wyhamowanie, a popyt przystąpił do odrabiania strat. Początkowo podaż starała się jeszcze zatrzymać wzrosty, ale kończyło się na krótkich ruchach korekcyjnych, a w miarę upływu czasu zwyżka przybierała na sile. Po pokonaniu poprzedniego maksimum zaatakowany został opór na 3741 pkt. Udało się go przebić, ale podaż pojawiła się wyżej i była to zdecydowana reakcja. Nie tylko bowiem dość szybko cały wzrost został zniwelowany, ale też rynek zszedł na nowe minima. W ostatnich minutach i na końcowym fixingu udało się jednak wyprowadzić kurs na plus.
Pomimo lekkiego odreagowania, trudno po wczorajszej sesji mówić o istotniejszych zmianach sytuacji. Lekko pozytywną wymowę ma skuteczna obrona kilku najbliższych wsparć, jakimi są linia miesięcznego trendu wzrostowego oraz luka hossy w przedziale 3677-3685 pkt. Z drugiej jednak strony wagę tych sygnałów zmniejsza nieskuteczny, pomimo naruszenia, test pierwszego z mocniejszych oporów, jakim jest połowa czarnego korpusu ze środy na wysokości 3741 pkt. W tych warunkach można więc mówić na razie jedynie o względnym uspokojeniu, choć bardziej prawdopodobne są w najbliższym czasie kolejne testy wsparć. Taki wariant sugeruje m.in. układ wskaźników. Na większości szybkich oscylatorów aktualne pozostają sygnały sprzedaży. Lokalne dno uformował %R, ale np. Stochastic i CCI nie zareagowały na odbicie i kontynuowały spadki. MACD nadal słabnie i jest coraz bliżej średniej, jednak najgorzej zareagował ROC, który nieznacznie przełamał linię neutralną. Skala przebicia jest niewielka, ale jeśli negatywny sygnał nie zostanie szybko anulowany, może zapowiadać dalsze spadki. W takim przypadku można spodziewać się ruchu do kluczowych krótkoterminowych wsparć, którymi są szczyt z 4 maja na 3615 pkt. oraz luka hossy w przedziale 3550-3592 pkt.