Nieco wyższe odczyty koniunktury (PMI) w styczniu i lutym sugerują, że dynamika miesięcznych spadków aktywności gospodarczej w Polsce mogła się ustabilizować, co nie wyklucza jednak dalszego pogorszenia wskaźników w ujęciu rocznym. W scenariuszu bazowym zakładamy pojawienie się sygnałów ożywienia gospodarczego w drugiej połowie 2009 r.
Scenariusz ten bazujący na analizie wskaźników koniunktury dla gospodarki niemieckiej oraz historycznej długości polskiego cyklu koniunkturalnego (w tym reakcji eksportu na stymulację ze strony słabszego złotego) wymaga jednak bieżącego monitorowania.
Chodzi o uzyskanie potwierdzenia sygnałów ożywienia/stabilizacji z szerszego zestawu wskaźników koniunktury dla gospodarek polskiej i niemieckiej oraz stabilizację sytuacji na rynkach finansowych i w sektorze bankowym. Ze względów arytmetycznych odwrócenie trendu na wskaźnikach strony podażowej gospodarki nie musi jednak przełożyć się na dynamikę PKB za 2009 rok, przekraczającą zero procent rok do roku.
[srodtytul]Synchronizacja cyklu koniunkturalnego Polski i Niemiec[/srodtytul]
Cykl koniunkturalny w gospodarce polskiej charakteryzuje się dużą korelacją z cyklem w gospodarce niemieckiej (umiejscowienie punktów zwrotnych cyklu koniunkturalnego występuje z niewielkim tylko opóźnieniem rzędu 1–2 kwartałów). Silne powiązanie jest wynikiem więzi handlowych. Choć udział importu z Polski jest względem całkowitego niemieckiego importu znikomy (1–2 proc.), to dla Polski stanowi on niemal 25 proc. całości wolumenu (dane za 2008 rok). 80 proc. zmian w niemieckim imporcie obserwowanych w ciągu ostatnich 12 lat (dane kwartalne) było identycznych co do kierunku ze zmianami eksportu z Polski.