Pozornie wypracowane przez znakomitą większość firm wyniki nie odbiegały znacząco od zapisanych w rocznych budżetach, 29 spółek zaksięgowało przychody zbliżone do prognozowanych (odchylenie od prognozy nie większe niż 5 proc.), a zysk (operacyjny, EBITDA lub netto) tylko pięciu giełdowych firm był istotnie mniejszy od zakładanego.
W minionym roku spółki musiały jednak często korygować plany finansowe. Aż 24 prognozy zostały poprawione (w tym cztery więcej niż jeden raz), z czego osiem już po zakończeniu roku obrotowego. Co ciekawe, władze spółek przy przygotowywaniu pierwszych planów finansowych w większości przypadków przyjęły mocno konserwatywne założenia. W rezultacie ostateczne wyniki były dużo lepsze od tych z pierwotnych prognoz. W dziesięciu przypadkach podwyższono prognozę dla wszystkich wskaźników (w siedmiu – dla przychodów).
Tak było m.in. w Pagedzie, którego zarząd w czerwcu minionego roku zakładał wypracowanie w 2009 r. 15,3 mln zł zysku netto, 22 mln zł wyniku operacyjnego i 330 mln zł skonsolidowanych obrotów. Pod koniec roku prognozę zysku operacyjnego zwiększono o 150 proc., a planowany zysk netto wzrósł ponadtrzykrotnie wobec pierwotnie zakładanego.
Ostatecznie Paged zakończył 2009 r. z ponad 338 mln zł obrotów, 57,4 mln zł wyniku operacyjnego i 50 mln zł zarobku netto (wobec 50 mln zł straty rok wcześniej). Co przesądziło o skokowej poprawie wyników giełdowego producenta mebli i sklejki? Oprócz poprawy wyników z działalności operacyjnej – przeszacowanie wartości nieruchomości.
Rynkowe realia pozytywnie zaskoczyły również KGHM. Producent miedzi dwukrotnie modyfikował ubiegłoroczny budżet, podnosząc prognozę przychodów z 9,06 mld zł do 10,8 mld złotych, a zysku netto z 1,9 mld zł do 2,2 mld zł. Ostatecznie wyniki i tak były wyższe od założonych, przychody o 12 proc. a zarobek o 5 proc. Warunki rynkowe negatywnie zaskoczyły giełdowego producenta opakowań z tworzyw sztucznych – spółkę Plast-Box.