Po emocjach związanych z nowym systemem giełdowym zainteresowanie powraca do spraw większej wagi - projektu przyszłorocznego budżetu, możliwości jego realizacji i opinii na ten temat. Jedną z ważniejszych, jest opinia RPP. Prawdopodobnie będzie ona miała duże znaczenie dla uczestników rynku (szczególnie tych zagranicznych), bowiem zależnie od tonu wypowiedzi można będzie oszacować skłonność Rady do obniżania stóp procentowych w roku 2001. Nawet jeśli opinia będzie pozytywna, decyzje podejmowane m.in. na jej podstawie nie będą łatwe, ponieważ (jak donosi "RZ) agencja ratingowa Moody's podniosła ostatnio ratingi inwestycyjne Chin i Węgier. Wyprzedzenie Polski przez te kraje obniża atrakcyjność naszego rynku. Szansa na poprawę opinii rysuje się w przyszłym roku jeśli deficyt budżetu centralnego zostałby pomniejszony o 7 mld złotych z koncesji na UMTS (zakładając udany przetarg w tym roku). Póki co musimy się przygotować na spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego i dalszy wzrost bezrobocia (X-14,1 % wobec 14,0 % - IX). Na otarcie łez pozostaje utrzymująca się korzystna relacja między tempem wzrostu importu i eksportu mimo wysokich cen ropy naftowej - GUS podał, że w okresie I-IX eksport wzrósł o 15,6 % a import jedynie o 9,1 %. Utrzymanie tej korzystnej tendencji w kolejnych miesiącach może być trudne ze względu na najniższy w tym roku poziom wskaźnika koniunktury gospodarczej w Niemczech, gdzie lokowana jest duża część naszego eksportu. Jeśli jednak by się udało, to w połączeniu z rozsądnym budżetem oceny inwestycyjne powinny się poprawić i zaowocować zwiększonym napływem kapitałów.
Maciej Czajkowski, DM BOŚ