Polskie indeksy na nowych szczytach hossy, która jeszcze potrwa

Krajowi inwestorzy musieli poczekać kilka tygodni dłużej niż ich koledzy z rynków bazowych na nowe szczyty hossy. Główne indeksy z GPW właśnie wróciły jednak na właściwe tory, a przed nimi – zdaniem ekspertów – jeszcze daleka droga na północ.

Publikacja: 20.02.2024 06:00

Polskie indeksy na nowych szczytach hossy, która jeszcze potrwa

Foto: Fotorzepa

WIG wybił się na nowe historyczne rekordy, a WIG20 na nowe szczyty hossy.

Odrabiamy stracony czas

Minął niecały miesiąc od publikacji naszej ankiety przeprowadzonej wśród zarządzających funduszami i analityków biur maklerskich, dotyczącej perspektyw na ten rok kilku rodzajów aktywów, m.in. polskich akcji.

Wówczas 13 z 15 ekspertów prognozowało zwyżki polskich akcji. Dwaj pozostali również przyznawali, że krajowe spółki mają niezłe perspektywy i atrakcyjne wyceny, ale oczywiście GPW nie jest samotną wyspą i podlega wahaniom globalnych nastrojów. A rozwój wypadków na giełdach zagranicznych może w tym roku stać pod znakiem zapytania.

fot. a. bogacz

Krajowy rynek akcji rozpoczął ten rok niemrawo, ale okazuje się, że wiara lokalnych ekspertów w polskie spółki nie okazała się płonna. Główne indeksy właśnie wyszły na nowe szczyty, co dla „techników” jest sygnałem kontynuacji trendu wzrostowego, zapoczątkowanego jesienią 2022 r. Nowe szczyty oczywiście skłaniają do refleksji nad perspektywami polskich spółek i prowokują do pytania o zasięg obecnego trendu wzrostowego.

Jednym z autorów pozytywnych opinii odnośnie do polskich akcji w dłuższym okresie jest Tomasz Bursa, wiceprezes Opti TFI. – Nadal podtrzymuję moją prognozę z początku 2023 r., że indeks WIG może osiągnąć poziom 100 tys. pkt w perspektywie końca 2025 r. Zapoczątkowana w końcówce 2022 r. hossa stanowi odreagowanie kilkuletniej bardzo słabej koniunktury na rynku, więc niejako odrabiamy stracony czas – tłumaczy Bursa.

– Dodatkowo, biorąc nawet umiarkowane założenia dotyczące wzrostu zysków spółek, które powinny być wspierane ożywieniem gospodarczym, oraz ich częściowe akumulowanie, zakładam, że indeks WIG może osiągnąć poziom wskaźnika C/WK około 1,4–1,45-krotności, co już zresztą zdarzało się w trzykrotnie w ostatnich dziesięciu latach – przypomina wiceprezes Opti TFI. Według niego, patrząc fundamentalnie, na rynku mamy szansę na wzrost zysku połączony z możliwą obniżką rynkowych stóp procentowych, co zwykle sprzyja dalszym zwyżkom. – Patrząc na poziom wskaźnika C/Z, nadal nie jest on wygórowany, a ponadto szerokie grono spółek będzie w stanie dostarczyć stopy dywidend powyżej 5–6 proc., a zatem na poziomie atrakcyjnym względem lokat bankowych.

Dla utrzymania dalszych wzrostów kluczowe będzie jednak podłączenie się spółek indeksu WIG20, które w ostatnich 12 miesiącach notowały niższe zwyżki (około 23 proc. w porównaniu z 35 proc. indeksu szerokiego rynku, WIG).

Na niskie wyceny i szansę dobrych wyników zwraca uwagę także Jakub Bentke, zarządzający AgioFunds TFI. – Pomimo ubiegłorocznych zwyżek polskie akcje są relatywnie tanie. Stopy procentowe pozostaną bez większych zmian w najbliższych kilku kwartałach, w związku z czym banki będą miały rekordowe wyniki. Sektor przemysłowy wychodzi z dołka koniunkturalnego, notowanego w połowie ubiegłego roku. Wciąż mamy często C/Z poniżej 10 dla mniejszych prywatnych spółek, które płacą dywidendy i zwiększają zyski – analizuje. – Wydaje się, że przed nami kolejne kilkanaście procent zwyżek do końca roku – zakłada Bentke.

Eksperci VIG/C-Quadrat TFI także podtrzymują pozytywne nastawienie do GPW. – Polski rynek akcji nadal wykazuje obiecujące perspektywy, a to z kilku powodów – przyznaje Alan Witczak, zarządzający, VIG/C-Quadrat TFI. Jak podkreśla, korzystne otoczenie makroekonomiczne dla polskiej gospodarki stanowi solidną podstawę. – Po drugie, polski rynek jest mocno skoncentrowany na spółkach cyklicznych, a wraz z lepszymi perspektywami wzrostu globalnej gospodarki możliwa jest poprawa nastawienia inwestorów zagranicznych do tego sektora. Ponadto na arenie europejskiej widoczne jest ożywienie debaty o reindustrializacji sektora obronnego w Europie – zauważa Witczak. Jak przyznaje, biorąc pod uwagę położenie geograficzne Polski oraz ciągle niższe koszty produkcji, Polska gospodarka może być beneficjentem wzrostu nakładów na obronność.

Michał Skowroński, zarządzający funduszami Noble Funds TFI, ocenia, że po styczniowej korekcie na GPW nie ma praktycznie śladu dzięki widocznemu napływowi kapitału zagranicznego. – Zakładamy, że to jest trwała tendencja, gdyż perspektywy polskiego rynku cały czas pozytywnie wyróżniają się na tle regionu – twierdzi. – Niskie wyceny, dobre wyniki spółek (choćby sektora bankowego), potencjał dywidendowy oraz oczekiwane szybsze tempo wzrostu PKB w 2024 r. to składowe, które powinny sprzyjać trendowi wzrostowemu w bieżącym roku – przewiduje Skowroński. Według zarządzających Noble Funds TFI ewentualne korekty powinny być wykorzystywane do akumulacji akcji.

W TFI ucieczka od akcji

Według styczniowych danych z TFI saldo sprzedaży funduszy akcji polskich sięgnęło -182 mln zł przy 481 mln zł odpływów netto z funduszy akcji ogółem oraz 3,9 mld zł napływów netto na cały rynek funduszy inwestycyjnych. W trzech ostatnich miesiącach 2023 r. fundusze polskich akcji przyciągnęły jednak łącznie 0,5 mld zł.

Inwestycje
Tomasz Bursa, OPTI TFI: WIG ma szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Nasz rynek pozostaje atrakcyjny, ale...
Inwestycje
GPW i rajd św. Mikołaja. Czy to może się udać?
Inwestycje
Co dalej z WIG20? Czy zbliża się moment korekty spadkowej?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Ropa naftowa szuka pretekstu do ruchu w górę
Inwestycje
O tym huczy cała Wall Street. Jak Saylor zahipnotyzował inwestorów?