Pół roku temu mówił pan w studio Parkiet TV o długiej recesji, która nawiedzi świat. W Polsce, w niektórych branżach przychody rzeczywiście tąpnęły o kilkadziesiąt procent, konsumenci już są w recesji, inwestycje - prawie, ale rynek pracy relatywnie jest mocny. To jest dobrze czy źle?
Sytuacja jest złożona, mamy techniczną recesję. Rynki kapitałowe wypadają całkiem nieźle, one zawsze były trochę oderwane od realnych fundamentów monetarnych i stałych wskaźników gospodarczych. Radzą sobie dobrze giełdy, które miały dobre spółki fundamentalne. Rekord wszech czasów widzimy na rynku francuskim, gdzie indeks 40 największych spółek notuje rekordowe wyceny. W Londynie również jest nieźle. Za oceanem nie ma dużych wzrostów, ale sytuacja jest stabilna.
Martwi mnie, że dochodzi do izolacjonizmu w zakresie polityki Chin. Tam inwestor zagraniczny jest coraz mniej chętnie widziany, chyba, że działa pod dużymi restrykcjami państwa.
Wszyscy patrzą na banki centralne, które starają się walczyć z inflacją i zapowiadają kolejne podwyżki stóp procentowych. Nie przesadzą i nie pogłębią spowolnienia, recesji?