Które zasady DPSN są dla inwestorów indywidualnych najważniejsze?
Dobre praktyki są kompleksowym zbiorem praktyk dedykowanych rynkowi, inwestorom. Inwestor oczekuje transparentności i uczciwości w komunikowaniu się z nim, a dobre praktyki mają być remedium na to, czego inwestor oczekuje. Należy skupiać się na czynnikach kluczowych zarówno z punktu widzenia inwestorów indywidualnych w zakresie komunikacji, jak i inwestorów instytucjonalnych. Zmiany wdrożone w zeszłym roku w zakresie DPSN2021 to zmiany, które wyszły naprzeciw oczekiwaniom zarówno inwestorów, jak i emitentów. Po stronie emitentów doszło do uproszczeń, które mają ułatwić zarówno korzystanie z dobrych praktyk i ich stosowanie. Z punktu widzenia inwestorów inwestorów wzmocnione zostały niektóre zasady, które są dla nich kluczowe. Wymienię z nich, które z punktu widzenia tej grupy uczestników rynku są bardzo ważne, szczególnie z uwagi na transparentność firm. Zasada 1.1. czyli zasada, która mówi o tym, że spółka prowadzi sprawną komunikację i rzetelnie informuje o sprawach jej dotyczących. To powinno być oczywistością, ale z praktyki wiemy, że z punktu widzenia spółek ta z pozoru oczywistość wciąż stanowi duży problem. Zasada ta kładzie duży nacisk na kwestie transparentności i dobrej komunikacji, w tym polityki informacyjnej prowadzonej za pomocą internetowej strony korporacyjnej, a ten czynnik z punktu widzenia inwestora jest bardzo ważny. Z tego właśnie miejsca inwestor powinien mieć możliwość czerpania wszelkich istotnych informacji mogących mieć wpływ na podjęcie decyzji inwestycyjnej. Ważne jest także to, aby te dane były aktualne, a patrząc na niektóre spółki i ich strony internetowe widać, że nie aktualizują one swoich serwisów, czasami od wielu lat. To bardzo smutne, patrząc na to, że są to spółki publiczne. Strona korporacyjna powinna zawierać informacje korporacyjne spółki, informacje o władzach spółki, członkach zarządu i rady nadzorczej wraz z ich życiorysami, o komitecie audytu, dokumenty korporacyjne, raporty bieżące, okresowe, strategię spółki, omówienie sytuacji w otoczeniu rynkowym, tabelaryczne podsumowanie wyników z ostatnich lat i kwartałów, informacje o polityce dywidendowej, informacje o akcjach, operacjach na akcjach, akcjonariacie, informacje nt. odpowiedzi udzielonych inwestorom, prezentacje, strukturę grupy, relacje z czatów, zakładkę dot. walnych zgromadzeń, nagrania z walnych zgromadzeń, kontakt do osoby z działu IR.
Mirosław Kachniewski, prezes zarządu, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych
A co z zasadą 1.2.?
To jedna z najważniejszych zasad, na które patrzą inwestorzy. To zasada odnosząca się do szybkości raportowania finansowego przez spółkę i mówi ona, że spółka stara się umożliwiać inwestorom zapoznawanie się z wynikami finansowymi w najszybszym możliwym czasie, a jeśli nie jest w stanie tego zrobić, to jak najszybciej stara się publikować dane szacunkowe. Ta zmiana jest jedną z najważniejszych, która weszła w życie w DPSN, bo mityguje spółki do tego, aby przyspieszyły komunikację finansową. Spółki wykorzystywały furtkę wynikającą z przepisów i jak najpóźniej publikowały swoje raporty, ale zapominają przy tym, że faktyczną wiedzę o wyniku, który wygenerowały posiadają już wcześniej. Moim zdaniem w momencie, kiedy powezmą taką informację, posiadają informacje cenotwórcze, które zgodnie z przepisami MAR powinny zostać przekazane na rynek. Do niedawna takie informacje bardzo rzadko trafiały na rynek, a to rodzi ryzyko wycieku informacji cenotwórczych czy ryzyko oskarżenia o niewypełnienie obowiązków związanych z publikacją informacji poufnej. Remedium, które w pełni zaspokaja oczekiwania inwestorów, jest publikacja szacunków wyników. Pytanie, które się rodzi jest takie czy można właściwie zarządzać spółką, dysponując wewnątrz danymi cztery miesiące po zakończeniu roku, trzy miesiące po zakończeniu półrocza. Moim zdaniem nie ma takiej możliwości. Znam wielu prywatnych przedsiębiorców, którzy nie wyobrażają sobie nie dysponować comiesięcznymi pełnymi danymi finansowymi tuż po rozliczeniu podatków. Spółki, które nie podają takich szacunkowych wyników, uważam, że w wielu przypadkach posiadają te cenotwórcze informacje, lecz ich nie ujawniają. Uważam, że tej sprawie zdecydowanie bliżej powinien przyjrzeć się UKNF. Podam trzy przykłady spółek, które warto zobrazować, omawiając tę zasadę. Spółka Harper Hygienics nie stosuje tej zasady, ale w uzasadnieniu informuje, że jest ona stosowana w ograniczonym zakresie – spółka nie publikuje prognoz czy wstępnych wyników, ale przekazuje dane w ustawowym terminie w czasie możliwie najszybszym, chociaż, patrząc na daty publikacji tych raportów, wiemy, że odbywa się to w ostatnim możliwym terminie, więc to, co twierdzi spółka, nie odzwierciedla rzeczywistości, bo to nie jest możliwie najszybszy okres. Spółka Delko, która deklaruje stosowanie tej zasady, także publikuje raporty finansowe pod koniec dopuszczalnych przepisami terminów, więc trudno mówić o publikacji w najszybszym możliwym terminie i na dodatek spółka mimo późnej publikacji raportów okresowych, nie publikuje szacunków. W mojej ocenie wbrew deklaracji nie stosuje więc tej zasady. W wielu przypadkach to, co spółki raportują, a rzeczywistość, to dwie zupełnie różne kwestie. Spółka Playway nie stosuje tej zasady, przekazuje późno raporty, natomiast mówi, że stara się usprawnić procesy, podkreślając jednak, że w skład grupy wchodzi około 120 podmiotów o różnej wielkości i to proces długotrwały. Z punktu widzenia inwestora wydaje się to być logiczne wyjaśnienie, szczególnie patrząc na to, że spółka robi dużo, aby komunikacja z rynkiem była jasna i rzetelna. Lepiej zadeklarować niestosowanie tej zasady, niż udawać, że się ją stosuje. W zakresie zasady 1.2. jest jeszcze dużo do zrobienia po stronie spółek. Widać również, że wiele spółek stara się wcześniej publikować raporty finansowe. Co cieszy też inwestorów, zdarzają się coraz częstsze przypadki publikacji szacunków wyników, a praktyka pokazuje, że mają one nierzadko bardzo duży wpływ na notowania. Spółki coraz częściej zdają sobie bowiem sprawę, że nie powinny dysponować informacją poufną, nie informując o jej treści rynku.