Pytania do Łukasza Wróbla, głównego analityka Noble Securities

Aktualizacja: 19.02.2017 06:05 Publikacja: 21.06.2012 13:00

Pytania do Łukasza Wróbla, głównego analityka Noble Securities

Foto: Archiwum

Rok 2011 był rekordowy pod względem wolumenu obrotów kontraktami akcyjnymi. Teraz widzimy spadek zainteresowania tymi instrumentami. Dlaczego tak się dzieje?

Uważam, że jest to pochodna ogólnej sytuacji na giełdzie. Na rynku kasowym w ostatnich miesiącach obserwujemy mniejszą aktywność inwestorów. To przekłada się także na rynek terminowy. Aktywnych inwestorów jest coraz mniej, przez co cierpi nie tylko rynek kasowy, ale także terminowy. Dotyczy to nie tylko kontraktów akcyjnych, ale wszystkich futures.

Kto głównie handluje pochodnymi na akcje?

Wydaje mi się, że jest to domena przede wszystkim bardziej doświadczonych i mających dużą wiedzę inwestorów indywidualnych. Rynek kontraktów na akcje w Polsce wciąż jest stosunkowo niewielki, co ma wpływ na postrzeganie tego rynku przez dużych graczy. Nie oznacza to, że w ogóle nie korzystają oni z kontraktów na akcje. Chociażby dla funduszy są to ciekawe instrumenty, gdyż dzięki nim mogą zabezpieczać swój portfel. Mając bowiem duże zaangażowanie w jednej spółce, mogą otworzyć przeciwną pozycję, dzięki czemu uodparniają się na dużą zmienność na rynku.

Co można zrobić, aby zainteresować większą ilość graczy?

Myślę, że należy postawić na edukację. Tak jak już wspomniałem, dla wielu graczy rynek ten jest nieodkryty. Nie znają jego zalet i wad, nie wiedzą, jakie możliwości dają kontrakty na akcje. Systematyczna edukacja mogłaby to zmienić. Być może warto byłoby podkreślić możliwość zarabiania na spadającym rynku, co skusiłoby część biernych, zniechęconych bieżącymi warunkami inwestorów do powrotu. Zauważmy, że największe obroty obserwowaliśmy przy okazji ofert publicznych dużych polskich spółek. Działo się tak głównie dlatego, że ich IPO były nagłaśniane. Inwestorom tłumaczono mechanizmy rynku i przedstawiano spółki. To przyciągało graczy. Część z nich na dłużej została na rynku. Oczywiście, w przypadku kontraktów na akcje nie należy się spodziewać skokowego wzrostu zainteresowania. Jeżeli już do niego dojdzie, będzie się to odbywało powoli i systematycznie. Inną ścieżką promocji, która zapewne zostanie wykorzystana przez giełdę po wdrożeniu nowego systemu, może być propagowanie wśród zaawansowanych inwestorów możliwości automatyzacji strategii inwestycyjnych.

GPW oprócz edukacji stawia także na nowe kontrakty.

Uważam, że wzbogacanie oferty jest odpowiedzią na zapotrzebowanie inwestorów instytucjonalnych. Zarządzający zapewne sygnalizują potrzebę nowych kontraktów, dzięki czemu jeszcze lepiej mogą zabezpieczać swoje portfele. Zamiast się zabezpieczać kontraktami czy też opcjami na indeks, mogą zabezpieczać portfele konkretnymi akcjami. Sama giełda szuka również dywersyfikacji swoich przychodów. Stąd też mamy ciągłe wzbogacanie oferty, pojawiają się nowi animatorzy, a dla GPW są to dodatkowe przychody. Rynek kontraktów na akcje na pewno nie jest i nie będzie hitem. Można jednak na nim zarabiać, jeśli ktoś ma już własną strategię, która sprawdziła się m.in. na kontraktach indeksowych. Dla takich graczy futures na akcje na pewno dają nowe możliwości, choćby ze względu na ilość dostępnych instrumentów.

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych