Ryzykowne inwestycje na lata

Eksperci radzą inwestorom: ważny jest moment wejścia na parkiet. Warto kupować papiery, kiedy na giełdzie panuje strach, a akcje są tanie - tak jak teraz

Aktualizacja: 13.02.2017 00:46 Publikacja: 17.08.2012 13:00

Ryzykowne inwestycje na lata

Foto: GG Parkiet

Analitycy są zgodni, że jest to dobry moment, żeby część oszczędności ulokować w akcjach lub funduszach akcji, ponieważ na rynku jest tanio. Jednak wiele osób nie wie, jak zabrać się do inwestowania w akcje tak, aby nie narażać swoich oszczędności na zbyt wysokie ryzyko, a swoich nerwów nie wystawiać na próbę. Dlatego poprosiliśmy ekspertów o rady dla początkujących inwestorów.

Określ horyzont inwestycji

Zdaniem analityków zanim rozpoczniemy lokować pieniądze na giełdzie – czy to samodzielnie, czy przez fundusze akcji – powinniśmy najpierw określić horyzont inwestycji. To pomoże ustalić, jaką część naszych oszczędności będzie można przeznaczyć na ryzykowne inwestycje. Zasada jest taka, że  na im dłużej planujemy zamrozić środki, tym udział akcji oraz innych ryzykownych instrumentów finansowych w portfelu może być większy, ponieważ wraz z upływem czasu maleje ryzyko strat. To ryzyko można jeszcze bardziej ograniczyć, jeśli będziemy inwestować transzami, czyli np. co kwartał wpłacać założoną część środków przeznaczonych na inwestycje w akcje, np. po 1,5 tys. zł.

Ale zanim ulokujemy nasze oszczędności na giełdzie, musimy być pewni, że tych pieniędzy nie będziemy potrzebować przez najbliższe lata. Co więcej, dobrze jest mieć oszczędności na tzw. czarną godzinę, po które zawsze będzie można sięgnąć w razie nagłej potrzeby, np. kiedy stracimy pracę lub zepsuje się nam samochód. Najlepiej, żeby była to sześciokrotność miesięcznych wydatków. Te pieniądze powinny być łatwo dostępne i bezpiecznie ulokowane: w funduszu pieniężnym lub na koncie oszczędnościowym.

– Świadomość, że pieniądze na trudne chwile ulokowane są bezpiecznie, uczyni z nas dużo lepszych inwestorów, gdyż pozwoli ze spokojem śledzić stan innych inwestycji – wyjaśnia Marcin Iwuć, dyrektor marketingu z ING TFI.

Dobrym rozwiązaniem dla mniej doświadczonych inwestorów, którzy część środków planują ulokować na giełdzie, są fundusze akcji. Można do nich wpłacać nawet niewielkie kwoty: 100–200 zł, za które nabywamy odpowiednie udziały w portfelu funduszu, w którym znajduje się duża liczba wyselekcjonowanych przez zarządzających akcji. Taki dobrze zróżnicowany portfel funduszu ogranicza ryzyko tego, że kłopoty jednej spółki (spadek jej kursu) narażą inwestorów na duże straty. W przypadku indywidualnego inwestowania na giełdzie trudno będzie nam samodzielnie rozłożyć ryzyko na dużą ilość spółek.

Wybierz właściwy moment

Bez względu na to, czy samodzielnie będziemy lokować środki na giełdzie, czy też poprzez fundusze, należy wybrać właściwy moment rozpoczęcia takiej inwestycji. Zdaniem Sebastiana Buczka, prezesa Quercus TFI, strategia „kup i trzymaj" nie sprawdza się na tak zmiennym rynku, z jakim mamy do czynienia obecnie. Ta strategia polega na tym, aby kupić akcje i zapomnieć o nich na długie lata. Według Sebastiana Buczka lepszym rozwiązaniem jest kupowanie akcji czy jednostek funduszy agresywnych wówczas, kiedy ludzie są zniechęceni do akcji, a sprzedawanie ich, kiedy wszyscy chcą je kupować. – Myślę, że teraz jest dobry moment na inwestowanie na giełdzie – mówi Sebastian Buczek. Radzi, żeby podzielić środki na części i inwestować je transzami, np. raz na miesiąc lub raz na kwartał. – Trzeba wybierać fundamentalnie solidne spółki, które rozwijają się, nie są zadłużone oraz takie, które wypłacają dywidendę. Informacje o takich dobrych fundamentalnie spółkach można znaleźć w rekomendacjach analityków oraz fachowej prasie – mówi Sebastian Buczek. A kiedy na rynki powróci duży optymizm i wszyscy ogłoszą hossę, to jego zdaniem najlepiej wycofać środki z giełdy i poczekać, aż znów będzie się waliło i paliło na rynkach akcji, bo wtedy jest najlepszy moment do powrotu na giełdę. Jego zdaniem, aby inwestować na rynku akcji mimo wszystko trzeba mieć podstawową wiedzę o giełdzie, którą można zaczerpnąć m.in. z fachowych książek i czasopism.

Kupuj akcje znanych firm

Roland Paszkiewicz, główny analityk CDM Pekao, radzi odpowiedzieć sobie na pytanie: czy jesteśmy gotowi na samodzielne inwestowanie na giełdzie. Trzeba pamiętać, że wiąże się ono z wyższym ryzykiem niż zakup jednostek funduszu inwestycyjnego, który ma dobrze zdywersyfikowany (zróżnicowany) portfel.

– Jeśli początkujący inwestor zdecyduje się na własną rękę wybierać spółki, to powinien wyłuskać je z branży, którą dobrze zna – tłumaczy Roland Paszkiewicz. Przykładowo, jeśli pracuje w firmie informatycznej, może kupować akcje spółek z sektora IT. Ważne, żeby potrafił ocenić kondycję takiej spółki na tle branży, jej perspektywy rozwoju, a także jakość zarządzania. Według niego złym pomysłem jest wybór spółek wyłącznie na podstawie wskaźników typu C/Z (cena/zysk) czy C/WK (cena/wartość księgowa), ponieważ często okazuje się, że spółka jest tania nie bez przyczyny.

Opinie

Joanna Ałasa | analityk akcji z ING TFI

Inwestuj po mocnym spadku cen

Patrząc na wyniki funduszy akcyjnych oraz na wykresy najważniejszych indeksów giełdowych z ostatnich lat trudno nie oprzeć się wrażeniu, że strategia „kup i trzymaj", stosowana bez uwzględniania bieżącej wyceny czy też cyklu koniunkturalnego, była strategią nieskuteczną. Należy jednak zwrócić uwagę, iż ciężko jest znaleźć strategię, która sprawdzałaby się w każdym okresie. Z tego względu twierdzenie, iż strategia „kup i trzymaj" już nie działa jest moim zdaniem zbyt daleko posunięte. Ryzyko niepowodzenia tej zdawałoby się prostej strategii w dużej mierze wiąże się z momentem wejścia na rynek akcji. Jeśli decydujemy się na inwestowanie w akcje po okresie mocnego wzrostu, ryzyko niepowodzenia strategii jest znacznie większe niż w wypadku, gdy robimy to po okresie mocnego spadku i w momencie tzw. wyprzedania rynku. Oceniając rzeczywiste możliwości zarobku na rynku akcji należy przede wszystkim skoncentrować się na przyszłych zyskach spółek giełdowych, a nie opierać się na przeszłości. Tak samo oceniając perspektywę powodzenia danej strategii inwestycyjnej należy zastanowić się, czego możemy się po niej spodziewać w ciągu najbliższych lat, a nie oceniać jej skuteczność na podstawie wyników osiąganych w przeszłości. Tym, czego można być pewnym w przypadku rynku akcji jest to, że nas zaskoczy. KŻ

Michał Szymański | partner zarządzający, Money Makers

Uważaj na dodatkowe koszty

Najważniejsze zasady dotyczące skutecznego oszczędzania to: inwestować systematycznie, zgodnie ze swoim profilem, oraz uważać na koszty. Systematyczne oszczędzanie chroni przed tym, że np. zainwestujemy całość swoich środków na szczycie koniunktury i następnie, po jej załamaniu, stracimy gros kapitału. Inwestowanie zgodnie z profilem inwestycyjnym oznacza takie dobranie lokat, aby odpowiadały sytuacji finansowej danej osoby i jej wiekowi czy horyzontowi inwestycyjnemu. Uogólniając, im młodsza osoba, tym większą część, a nawet całość środków może lokować np. w akcje, oznaczające także większe ryzyko. Im osoba starsza, tym powinna oszczędzać bardziej ostrożnie. Kolejnym ważnym elementem są koszty, jakie ponosimy, korzystając z określonej formy oszczędzania. Jeśli będziemy oszczędzać przez 30 lat, to koszty niższe o 2 procent mogą sprawić, że nasz kapitał tylko z tego powodu będzie prawie o 50 proc. większy. W niektórych produktach w ramach Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych opłata za zarządzanie dubluje się, tj. jest pobierana zarówno przez firmę zarządzającą funduszem, jak i przez firmę ubezpieczeniową i może sięgnąć łącznie nawet 6 proc. rocznie. Warto poprosić o osobne zestawienie całości ponoszonych kosztów. Należy również unikać zbędnych opcji w produktach inwestycyjnych (są płatne) oraz sprawdzać opłaty likwidacyjne. KŻ

Piotr Szulec | dyrektor komunikacji inwestycyjnej w Pioneer Pekao IM

Kupuj tanio, sprzedawaj drogo

Inwestowanie w akcje czy fundusze akcyjne zawsze będzie obarczone ryzykiem większym niż to, jakie jest przypisane do obligacji czy lokat, niezależnie od momentu rozpoczęcia takiej inwestycji. Większe ryzyko ma jednak jedną podstawową zaletę: daje możliwość osiągnięcia wyższego zysku. Te dwie cechy: zysk i ryzyko, były, są i będą ze sobą nierozerwalnie związane, tzn. możliwy do osiągnięcia wyższy zysk stanowi swoiste wynagrodzenie za to, że ponosimy wyższe ryzyko utraty części lub całości naszego kapitału. Zgodnie ze starą zasadą „kupuj tanio, sprzedawaj drogo" inwestor powinien inwestować właśnie w momentach przesilenia rynkowego, kiedy można kupić tanio. Problem w tym, że ryzyko inwestowania w takich czasach wydaje się inwestorom nieproporcjonalnie wyższe niż to, z jakim mają do czynienia w momencie hossy i osiągania szczytów rynkowych. Rozwiązaniem może być regularne inwestowanie konkretnych kwot w długim terminie. W ten sposób inwestor uzyskuje możliwość przynajmniej „biernego" reagowania na np. niekorzystną sytuację panującą na rynku akcji czy obligacji. Poprzez uśrednienie ceny zakupu jednostek uczestnictwa unika sytuacji polegającej na zakupie jednostek w szczycie panującego trendu wzrostowego i daje sobie jednocześnie szansę na szybsze zredukowanie potencjalnych strat. KŻ

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych