Konrad Konarski, partner w kancelarii Baker & McKenzie, informuje, że aby uniknąć tego problemu, spółki decydują się zwykle na obniżenie wartości nominalnej akcji przy jednoczesnym obniżeniu kapitału zakładowego. Zaznacza jednak, że jest to proces długotrwały, gdyż wymaga odpowiedniej uchwały akcjonariuszy oraz rejestracji w sądzie.
Obie przytoczone w pytaniu spółki mają już na koncie emisje dokonywane, gdy akcje kosztowały na giełdzie mniej, niż wynosi ich wartość nominalna. Zazwyczaj emisji dokonywały w zamian za papiery innych firm. – Także w wypadku przejęcia aktywów w zamian za własne akcje cena emisyjna musi być wyższa od wartości nominalnej. Zgodnie z prawem wkład niepieniężny musi ponadto zostać wyceniony przez biegłego. Możliwa jest jednak taka konstrukcja transakcji, która umożliwi uniknięcie wyceny biegłego, co w przeszłości pokazał chociażby Bioton – komentuje Konarski. – Firma kupiła akcje Bioleku za określoną cenę. Jednocześnie wyemitowała akcje w zamian za wkład pieniężny (zapłatę ceny emisyjnej). Następnie oba te długi zostały potrącone – tłumaczy. Zaznacza, że konstrukcja taka może się spotkać z zarzutem, że prowadzi do ominięcia przepisów o wycenie wkładów niepieniężnych. – Jednakże Biotonowi udało się wówczas bez przeszkód zarejestrować podwyższenie kapitału – przypomina.