Kto oferuje zagraniczne fundusze inwestycyjne

Inwestycje. Fundusze zarządzane przez globalne firmy zagraniczne oferowane są przez niektóre banki, domy maklerskie i doradców finansowych. Można je również kupić w ramach programu inwestycyjnego z ubezpieczeniem na życie.

Aktualizacja: 11.02.2017 12:17 Publikacja: 20.09.2013 06:00

Kto oferuje zagraniczne fundusze inwestycyjne

Foto: GG Parkiet

Fundusze zagraniczne dostępne na polskim rynku pozwalają na inwestowanie w akcje spółek i obligacje z najdalszych zakątków świata. Zarządzają nimi tak znane na świecie firmy inwestycyjne, jak m.in: BlackRock, Franklin Templeton, Fidelity Worldwide Investment czy Schroders. W sumie na naszym rynku dostępnych jest już ponad 500 zagranicznych funduszy –  według danych Analiz Online. Można je kupić u doradców finansowych, w bankach czy domach maklerskich, oferują je m.in.: Open Finance, DI Xelion, Expander Advisors, Investment Fund Management; a także takie banki jak m.in.: Alior Bank, Bank Zachodni WBK, Bank BPH, Citi Handlowy, Deutsche Bank, Raiffeisen Polbank, BNP Paribas czy BRE Bank (w ramach bankowości prywatnej).

Można je również nabyć pośrednio – w ramach produktów inwestycyjno-ubezpieczeniowych oferowanych przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Zaletą bezpośredniego zakupu funduszy u dystrybutorów są niższe koszty niż u ubezpieczycieli. Jednak mankamentem jest wymóg wniesienia do funduszu wysokiej pierwszej wpłaty (np. 5 tys. dolarów lub 4 tys. euro).

Szeroki wybór funduszy

Najpowszechniejszym kanałem dystrybucji funduszy zagranicznych w Polsce są firmy ubezpieczeniowe, które na ich bazie tworzą produkty inwestycyjno-ubezpieczeniowe (ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe – UFK). Aby kupić taki fundusz (UFK), trzeba przystąpić do kilkuletniego programu ubezpieczeniowo-inwestycyjnego. Jednak trzeba podkreślić, że tego typu programy są kosztowne. Ubezpieczyciele pobierają opłaty administracyjne za zarządzanie czy za rezygnację z inwestycji przed upływem określonego okresu (np. 10 lat).

Plusem takiego rozwiązania jest bardzo szeroki wybór funduszy zagranicznych, jak również niska wysokość poszczególnych wpłat do danego funduszu (np. 200 zł). W trakcie trwania polisy inwestor nie musi też odprowadzać 19-proc. podatku od zysków kapitałowych.

Jednak zanim podejmiemy decyzję o zainwestowaniu w taki produkt, powinniśmy bardzo dokładnie prześledzić wszelkie opłaty. W przyszłym roku pomoże nam w tym karta produktu, którą udostępnią firmy ubezpieczeniowe, a w której w sposób zrozumiały dla przeciętnego klienta będą podane wszystkie koszty. Przystępując do danego programu inwestycyjnego, trzeba również się zastanowić, na jak długo możemy zamrozić nasze oszczędności lub (jeśli to program ze składką regularną) systematycznie wpłacać zadeklarowane kwoty.

Należy pamiętać, że to decyzja na wiele lat, a zerwanie umowy przed danym terminem wiąże się z ogromnymi kosztami, np. w postaci utraty 100 proc. środków wpłaconych w pierwszym roku.

Uwaga na ryzyko walutowe

Polscy inwestorzy, którzy lokują kapitał na rynkach zagranicznych, są narażeni na ryzyko związane z kursem walutowym. Zmiana kursu może niekorzystnie wpływać na wyniki inwestycji. Na przykład, gdy złoty się umacnia w stosunku do waluty amerykańskiej, zyski z funduszy akcji notowanych w dolarach – maleją. Na naszym rynku są jednak fundusze zabezpieczone przed ryzykiem kursowym (PLN hedged). Wtedy stopa zwrotu z inwestycji w fundusz zagraniczny rozliczany w złotych będzie zbliżona do wyniku osiągniętego w walucie bazowej (euro, dolary). Takie rozwiązania oferują już w zasadzie wszystkie firmy zagraniczne obecne na naszym rynku.

Wśród funduszy zagranicznych w Polsce dominują fundusze akcji i papierów dłużnych z różnych regionów świata (np. rynku azjatyckiego czy amerykańskiego). Niektóre inwestują w egzotycznych krajach, np. na Tajwanie czy w Nigerii. Najwięcej aktywów Polacy ulokowali w funduszach dłużnych (63,7 proc.) oraz w akcyjnych (22,9 proc.) Mało aktywów zgromadziliśmy natomiast w funduszach mieszanych (3,7 proc.): zrównoważonych czy stabilnego wzrostu, a także  ochrony kapitału (3,9 proc.).

[email protected]

Nieograniczone możliwości

Globalne firmy zarządzające funduszami polskim inwestorom oferują przede wszystkim fundusze akcyjne, które umożliwiają inwestycje zarówno na rynkach rozwiniętych (USA, Europa), jak i w wielu krajach rozwijających się – podają Analizy Online. Dzięki tym funduszom inwestorzy mogą lokować kapitał globalnie, ale również w konkretnym regionie (ASEAN, Nigeria, Pacyfik). Bogata jest również oferta funduszy przeznaczonych dla konkretnego sektora. W Polsce najpopularniejszy jest sektor wydobywczy, ale w ofercie są rozwiązania bazujące na sektorze ochrony zdrowia czy oparte na trendach związanych ze zmianami klimatycznymi. Również oferta funduszy dłużnych jest szeroka. Obligacyjną część portfela można ulokować globalnie albo regionalnie. Dostępne są również rozwiązania bazujące na obligacjach korporacyjnych, w tym również na wysokodochodowych papierach typu high yield. W ofercie zagranicznych TFI znajdziemy sporo rozwiązań, które w ofercie rodzimych instytucji zarządzających funduszami są nieobecne, np. strategie: total global return (fundusz Franklin Templeton), strategie long/ short i market neutral (m.in. JPM Highbridge Statistical Market Neutral). KŻ

Opinie

Marcin Wiński menedżer portfeli finansowych, Friedrich Wilhelm Raiffeisen

Akcje z rynków rozwiniętych, po okresie zmienności związanej z decyzją Fed, powinny stanowić wciąż atrakcyjną klasę aktywów. Przemawiają za tym argumenty w postaci poprawiających się danych makroekonomicznych – bieżących i wyprzedzających. Z wyższym ryzykiem wiąże się inwestycja w akcje rynków rozwijających się. Decydując się na ten kierunek, musimy liczyć się z dłuższym horyzontem inwestycji. W bardziej szczegółowym podejściu można wyróżnić Chiny za utrzymywanie stabilności gospodarczej i poprawę wskaźników wyprzedzających, co daje szansę na odbicie cen akcji po silnej i długotrwałej wyprzedaży. Ciekawe perspektywy wiążą się z Turcją, której gospodarka jest w dobrym stanie, ale obciążeniem są zawirowania polityczne. Obecna sytuacja jest dobrą okazją, by zastanowić się nad geograficznym zróżnicowaniem portfela inwestycyjnego, szczególnie przez tych inwestorów, którzy koncentrują się tylko na krajowym rynku.

Stephanie Sutton dyrektor inwestycyjny, Fidelity Worldwide Investment

O ile w krótkiej perspektywie ewentualne decyzje banków centralnych o zacieśnianiu polityki pieniężnej mogą skutkować wzmożoną zmiennością na rynkach, o tyle długofalowa prognoza dla amerykańskiego rynku akcji jest pozytywna. Gospodarka USA jest obecnie w najlepszej kondycji od lat, a to za sprawą wyraźnej poprawy czynników strukturalnych. Rynek nieruchomości mieszkaniowych odbił się od dna, niewykluczone są również dalsze wzrosty. Bezrobocie zbliża się do docelowego poziomu Fedu. Analitycy CBO przewidują, że w bieżącym roku deficyt fiskalny wyniesie ok. 4 proc. PKB, kiedy w 2009 wyniósł 10 proc. PKB. W tym samym czasie znaczącej poprawie uległ bilans handlowy. Pozycja handlowa po raz pierwszy od 30 lat polepszyła się w okresie wzrostu gospodarczego, czego strukturalną przyczyną jest pozyskiwanie na skalę przemysłową energii z łupków. Wielkość importu ropy do USA spadła z 12 mln do ośmiu mln baryłek ekwiwalentu dziennie. W średniej perspektywie czeka nas zwiększenie tempa wzrostu gospodarczego i utrwalenie silnej pozycji amerykańskich firm.

Jerzy Nikorowski doradca inwestycyjny, BM BNP Paribas Banku Polska

Otoczenie makroekonomiczne zarówno w Polsce, jak i za granicą jest bardzo korzystne dla inwestycji w aktywa charakteryzujące się podwyższonym poziomem ryzyka. Do tego typu instrumentów należy zaliczyć m.in. fundusze inwestujące w akcje, surowce i nieruchomości. W naszej ocenie wskaźniki makroekonomiczne (zarówno historyczne, jak i wyprzedzające) odzwierciedlają dynamiczną poprawę warunków funkcjonowania sektora przedsiębiorstw. Te tendencje są szczególnie wyraźne w USA oraz w strefie euro. W związku z tym właśnie tam spółki mają największy potencjał do poprawy zysków. W przypadku inwestorów unikających ekspozycji na rynki akcji ciekawą alternatywą mogą być fundusze obligacji realizujące strategie oparte na długu korporacyjnym i obligacjach zamiennych na akcje. Przy inwestycjach na rynkach rozwijających się dobrym wyborem mogą być fundusze inwestujące w spółki z Azji Południowej oraz Ameryki Łacińskiej. Wydaje się, że atrakcyjność funduszy akcji względem obligacji jest w pełni uzasadniona, m.in. ze względu na relatywnie niskie wyceny spółek w porównaniu do tych, jakie były w poprzednich okresach ożywienia gospodarczego.

Inwestycje
Promocja na ETF-y również w Noble Securities
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Tomasz Bursa, OPTI TFI: WIG ma szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt.
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Nasz rynek pozostaje atrakcyjny, ale...
Inwestycje
GPW i rajd św. Mikołaja. Czy to może się udać?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Co dalej z WIG20? Czy zbliża się moment korekty spadkowej?
Inwestycje
Ropa naftowa szuka pretekstu do ruchu w górę