Zespoły uczniów szkół ponadgimnazjalnych przez ponad dwa miesiące inwestowały wirtualne pieniądze w akcje i kontrakty terminowe notowane na GPW. Najlepsi zarobili ponad 200 proc. I choć ostateczne wyniki opublikowane zostaną dopiero 10 marca (po zakończeniu klasówki i doliczeniu punktów bonusowych za kurs e-learningowy), to już dziś można podsumować dokonania inwestycyjne młodzieży.
Przypomnijmy, że rywalizacja ruszyła 9 listopada 2015 r. Każdy zespół dostał na start wirtualne 20 000 zł, które mógł inwestować w akcje spółek z WIG20 i mWIG40 oraz dostępne na GPW futures na akcje. – W tym roku do „gry" przystąpiło 18 tysięcy uczniów. Przygotowaliśmy dla nich nową platformę, którą testujemy w marszu, razem z „graczami". Zorganizowaliśmy też nowy kurs e-learningowy we współpracy z Ministerstwem Skarbu Państwa – mówiła w noworocznym wywiadzie na łamach „Parkietu" Ewa Paga, szefowa Fundacji im. Lesława A. Pagi, organizatora SIGG.
Kilkanaście tysięcy uczniów stworzyło łącznie 5981 zespołów. Ranking obok prezentuje wyniki ścisłej czołówki na dzień 14 stycznia (ostateczne rezultaty gry podstawowej zostaną opublikowane 22 stycznia). Widać wyraźnie, że najlepsza ekipa – „Kojoty" z VI Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi – zarobiła trochę ponad 200 proc. Z kwoty początkowej zrobili bowiem aż 60 087 zł. Dla porównania – w tym samym czasie WIG20 stracił 13 proc., a mWIG 7 proc. Wyniki rynku i uczniów dzieli przepaść. Okazało się więc, że wprowadzenie do gry kontraktów terminowych na akcje było strzałem w dziesiątkę. Instrumenty te umożliwiają zarabianie zarówno na zwyżkach, jak i na spadkach, i dodatkowo wyposażone są w mechanizm dźwigni. W niedźwiedzich warunkach, które panują na GPW od maja ubiegłego roku, możliwość gry na spadki była kluczowym elementem strategii. – Odpowiedni dobór spółek do naszej inwestycji, wykorzystanie efektu dźwigni finansowej, a także rozważne zarządzanie już zdobytym kapitałem okazały się dotychczas naszym kluczem do sukcesu – opowiadały nam dziewczyny z jednego z czołowych zespołów „Giełdowe Mniszki" z II LO w Tomaszowie Mazowieckim.
Młodzi inwestorzy zaznaczali jednak, że gra na rynku instrumentów pochodnych niesie ze sobą podwyższone ryzyko. – By osiągnąć lepszą stopę zwrotu, postanowiłyśmy wejść na głęboką wodę i zainwestować w kontrakty terminowe. W pierwszych dniach przynosiły nam one dość znaczne straty. Był nawet moment, gdy traciłyśmy 20–30 proc. kapitału – mówiły przedstawicielki zespołu „Haj$ownicy1" z II LO w Lesznie, który przez dłuższy czas utrzymywał się w czołówce rankingu, a pod koniec rywalizacji znalazł się na 35. miejscu.
Rywalizacja w SIGG była bardzo zacięta i trwała do ostatniej minuty piątkowej sesji. Oprócz lidera rankingu – zespołu „Kojoty" – w czwartek aż pięć ekip miało na koncie ponad 40 000 zł. Różnice dorobku były małe i mogły zostać zniwelowane przy odrobinie szczęścia i wykorzystaniu dźwigni.