Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniła stóp. Jak ocenia pan wypowiedzi członków RPP?
Konferencja była ciekawa, może nie za sprawą samego przewodniczącego Adama Glapińskiego, który od wielu miesięcy jak mantrę powtarza, że stopy nie powinny być zmienione, ale z powodu wypowiedzi członków RPP. Zarówno Jerzy Osiatyński jak i Łukasz Hardt byli oceniani jako mający lekko jastrzębie nastawienie, ale zaczyna się ono zmieniać. Osiatyński stwierdził, że nie widać presji na jednostkowe koszty pracy i wzrost płac mogące podbić inflację, Hardt też wskazał na to, że coraz więcej wskazuje na to, że także i w tym roku stopy się nie zmienią. Znając twarde stanowisko Glapińskiego wiemy, że aby przegłosować podwyżkę potrzeba sześciu głosów w radzie, a w tym momencie wykruszają się ci członkowie, którzy mogliby za nią głosować. My od wielu miesięcy prognozowaliśmy, że w tym roku podwyżki nie będzie i także coraz więcej analityków podziela ten pogląd. Mimo że Glapiński unikał odpowiedzi na pytanie co wydarzy się w 2019 r., ostatecznie nie powstrzymał się i powiedział, że możliwe iż nawet w pierwszych kwartałach 2019 r. stopy nie zostaną zmienione. To wzmacnia nasze oczekiwania, że dopiero projekcja inflacji w lipcu 2019 r. może być punktem przełomowym doprowadzającym do podwyżki stóp.
Największy wpływ na rynki mają decyzje Fedu. W ubiegłym tygodniu nie było podwyżki stóp, ale czy zacieśnianie polityki pieniężnej w kolejnych miesiącach może być mocniejsze niż oczekiwano?
Popatrzmy jak technicznie działa Fed - wybiera do podwyżek te posiedzenia, którym towarzyszy konferencja prasowa, czyli co drugie, więc styczeń z tego powodu automatycznie odpadał. Najbliższe z konferencją posiedzenia przypadają na marzec, czerwiec, wrzesień i grudzień. Podwyżki w marcu wydają się przesądzone biorąc pod uwagę optymizm przebijający z ostatnich komunikatów oraz na który wskazują dane z rynku pracy, takie jak dynamika płac, niska stopa bezrobocia, oraz inne dane dotyczące aktywności gospodarczej. Wszystko to wskazuje, że gospodarka ma potencjał aby ją nieco przytemperować albo przynajmniej przygotować się z wyższym poziomem stóp na ewentualne spowolnienie pod koniec 2019 r. czy w 2020 r. Fed się na to przygotowuje, dlatego nie będzie zwalniał tempa podwyżek stóp.