Fundusze inwestycyjne prowadzone przez TFI zbierają wpłaty od inwestorów i lokują je w różny sposób, w zależności od tego, co zostało zapisane w ich statutach. Istnieją zatem fundusze akcji (w tym polskich, zagranicznych, małych i średnich spółek itp.), dłużne (np. obligacji polskich, zagranicznych, korporacyjnych), pieniężne i gotówkowe (lokują głównie w depozyty bankowe i papiery dłużne) oraz kilka rodzajów funduszy mieszanych (np. zrównoważone, stabilnego wzrostu; mają w portfelach i akcje, i papiery dłużne w różnych proporcjach). Firma Analizy Online do podstawowych grup zalicza także fundusze absolutnej stopy zwrotu, których celem jest zarabianie w każdych warunkach, niezależnie od koniunktury.
Najpopularniejsze są fundusze otwarte (istnieją też fundusze zamknięte emitujące certyfikaty inwestycyjne), których jednostki można kupić czy sprzedać w zasadzie w dowolnym momencie. Klient może też sprawdzić, ile jest warta jego inwestycja (łącznie z ewentualnym zyskiem), ponieważ każdego dnia, kiedy pracuje warszawska giełda, publikowana jest wartość jednostek uczestnictwa.
Niestety, w przeciwieństwie do lokat bankowych (przy stałym oprocentowaniu zawsze dostaniemy odsetki w wysokości ustalonej w umowie) żaden fundusz nie gwarantuje określonych zysków. Dotyczy to nawet funduszy uznawanych za najbezpieczniejsze, czyli gotówkowych i pieniężnych (niektóre z nich również notują straty) oraz funduszy absolutnej stopy zwrotu. Z kolei zaletą inwestycji w fundusz jest to, że nie trzeba deklarować czasu oszczędzania, tak jak to jest w przypadku bankowych lokat terminowych.
Gdy chcemy zmienić strategię inwestycyjną, albo gdy dany fundusz od dłuższego czasu notuje słabe wyniki na tle grupy, możemy przenieść pieniądze do innego funduszu (konwersja jednostek). Najlepiej zrobić to w ramach funduszu parasolowego (konstrukcja łącząca fundusze różnego typu), ponieważ wtedy nie zapłacimy 19-proc. podatku od zysków kapitałowych. Ale trzeba liczyć się z tym, że niekiedy w takiej sytuacji pobierana jest opłata manipulacyjna.
Podatek od zysków kapitałowych płacimy zawsze przy ostatecznym wycofywaniu pieniędzy z funduszu. Z fiskusem w imieniu klienta rozlicza się TFI. Inwestor nie wykazuje zysków z funduszu w swoim zeznaniu rocznym (PIT).