Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.11.2020 13:39 Publikacja: 20.11.2020 19:00
Bożena Żuławnik
Foto: materiały prasowe
Stopy procentowe prawdopodobnie utrzymają się na bardzo niskim poziomie. Teraz przeciętne oprocentowanie depozytów wynosi ok. 0,2–0,5 proc. w skali roku (w zależności od terminu), ale największe banki standardowo oferują 0,01 proc. Lokując oszczędności w tradycyjny sposób, godzimy się na to, że ich realna wartość maleje. Za rok za tę samą kwotę kupimy mniej. I tak samo będzie w najbliższej przyszłości. Kto nie akceptuje takiej sytuacji, musi poszukać innych form lokowania pieniędzy. Jeśli mają stwarzać szansę na zyski co najmniej chroniące kapitał przed skutkami inflacji, muszą to być inwestycje wiążące się z ryzykiem. A ryzyka większość z nas bardzo nie lubi. I nie ma w tym nic dziwnego. Wiadomo, że boleśniej odczuwamy stratę, niż cieszymy się z zysku. I bardziej cenimy to, co już mamy, niż to, co możemy mieć. Główną rolę odgrywa tu potrzeba bezpieczeństwa. Zdaniem psychologów przede wszystkim nastawiamy się na przetrwanie, a dopiero potem na zdobywanie świata. Poza tym inwestycje wiążące się z potencjalnie wyższym zarobkiem, ale też dużym ryzykiem, wymagają wiedzy finansowej i zaangażowania. Trzeba nieźle orientować się, na czym inwestycja polega. W przeciwnym razie lepiej trzymać się od niej z daleka. Niestety, czasu i zapału do edukacji finansowej bardzo brakuje. Jeśli więc już ruszamy z nowymi pomysłami na inwestycje, często są one bliskie temu, co dobrze znamy. I jeśli wybieramy fundusze, to obligacji. Kojarzą się z bezpieczeństwem. Jak oceniane są ich perspektywy? W to już nie wnikamy. Może jednak jest to dopiero pierwszy krok w zmianie naszych przyzwyczajeń inwestycyjnych? Kolejne kroki będą już odważniejsze. Bo powinniśmy pogodzić się z ryzykiem. Innego wyjścia nie ma.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wskaźnik ceny do zysku na Wall Street wciąż jest wysoko i ciężko jest mówić o tym, aby był to dobrym moment do kupowania akcji w USA. Z kolei w przypadku GPW trudno mówić, że jest to moment do sprzedawania akcji – mówi Piotr Kaźmierkiewicz, analityk BM Pekao.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zdaniem uczestników rynku do osiągnięcia przez WIG kolejnego psychologicznego poziomu trzeba będzie poczekać co najmniej do 2030 r. Mediana wskazań mówi jednak o roku 2034.
W tej dekadzie, do 31 grudnia 2030 r., WIG może dojść do 200 tys. pkt. Hossa na GPW miałaby podstawy fundamentalne i makroekonomiczne, ale pamiętajmy o korektach, które mogą być znaczące – mówi Tomasz Bursa, doradca inwestycyjny, wiceprezes OPTI TFI.
Historyczny rekord na GPW. WIG osiągnął poziom 100 tys. pkt. Jak wysoko może jeszcze zajść? - Moment bardziej odczuwalnego schłodzenia na GPW nieuchronnie się zbliża - mówi Piotr Kaźmierkiewicz, analityk BM Pekao.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Standard ESRS G1 „Postępowanie w biznesie” jest jedynym tematycznym standardem dotyczącym obszaru związanego z zarządzaniem (governance).
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas