A jak po tak udanym listopadzie, wyglądają statystyczne szanse na kontynuacje zwyżek?
WB: Ta listopadowa zwyżka jest na razie kopią tej, która wystartowała w połowie marca – mamy blisko 20 proc. w 20 sesji. Zakładam więc na tej podstawie, że w tym miesiącu rynek może stanąć w miejscu, a pod koniec grudnia zwyżka zostanie wznowiona, zadziałają efekty sezonowe. Proponuję jednak zerknąć na NewConnect. On był gwiazdą wiosennej hossy, ale od końca lipca już nie rośnie. Gdy porównamy NCIndex z WIGiem to okazuje się, że w każdym cyklu Kitchina, to okazuje się, że mały parkiet przestawał rosnąć na od 5 do 10 miesięcy przed końcem hossy na dużych spółkach. Stąd trwające zwyżki na GPW mogłyby się skończyć mniej więcej między końcem grudnia 2020, a majem 2021 r. I to wpisuje się w podstawowy, 40-miesięczny cykl giełdowy.
Zakładając optymistycznie, że hossa utrzyma się do wiosny, chciałbym zapytać, co w tym czasie warto mieć w akcyjnym portfelu? Ostatnio dominuje wśród analityków przekonanie, że to moment na rotację z spółek "growth" na "value", co było zresztą widoczne w listopadzie po zachowaniu sektorowych WIGów.
ŁW: Niskie wyceny, perspektywa wyższych dywidend i zainteresowanie kapitału zagranicznego wspierały spółki typu "value". I oczekuję, że ten trend się utrzyma. Niemniej nie ograniczałbym się tylko do tych firm. Historia pokazuje, że w dłuższym horyzoncie czasowym więcej można zarobić na spółkach wzrostowych. I do nich kapitał też wróci. Liczę m. in. na to, że słabnący rynek nieruchomości sprawi, że coraz więcej osób będzie przenosić kapitał na giełdę, wspierając płynność i wyceny mniejszych firm. Ponadto czekam na sygnał hossy, którym dla mnie są reklamy funduszy chwalące się stopami zwrotu.
Ostatnio świetnie sobie radzi CD Projekt, co wskazywałoby na to, że faktycznie ta rotacja nie jest taka zero jedynkowa. Czyżby inwestorzy grali pod premierę Cyberpunka, która już 10 grudnia?
KB: Jeśli faktycznie zrobił taką grę, jaką zapowiadał, to to będzie przejście na zupełnie inny poziom. I ja mam cichą nadzieję, że po 10 grudnia będą napływać dobre informacje o sprzedaży i ocenach tej produkcji, co powinno wspierać zwyżki akcji CDR. Co do rotacji, to faktycznie widać taką cykliczność na rynku i jest to coś powtarzalnego. Ostatnio mocno rosły spółki paliwowe czy odzieżowe, a gaming zanotował korektę. I pewnie niebawem zobaczymy ponowną zmianę. Ja liczę na to, że kapitał szerszym strumieniem popłynie też do misiów, które były słabsze od blue chips w ostatnich tygodniach. Ponadto zwracam uwagę, że WIG20 ustanowił ostatni dołek wyżej od dołka marcowego. W ostatnich dniach wybił wakacyjny szczyt. Pachnie więc trendem wzrostowym, choć o zmianie układu sił w kierunku hossy będzie można mówić dopiero, gdy przebije 2000 pkt.