Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Robert Wąchała wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych
Projekt ten, zwany potocznie warzywniakiem, zakłada nowelizację 19 ustaw rynku finansowego i obszarów z nim związanych. W założeniu jego twórców ma on dostosowywać regulacje do sytuacji rynkowej, realizować postulaty SRRK oraz wzmacniać ochronę inwestorów indywidualnych. Rzeczywiście, większość jego propozycji mieści się w tak zdefiniowanych celach, ale projektodawca próbuje też w obszarze rynku kapitałowego przemycić rozwiązania, które budzą duże kontrowersje.
Po pierwsze, projekt wprowadza wiele zmian, które modyfikują instytucję ochrony akcjonariuszy mniejszościowych w przypadku przejęć spółek giełdowych, czyli wezwania do zapisywania się na sprzedaż akcji. Bez wątpienia najważniejsza z tych zmian dotyczy zmiany progu, po którego przekroczeniu należy ogłosić wezwanie (próg przejęcia). Obecnie próg ten ma konstrukcję dwustopniową, niespotykaną na innych rynkach UE (33 proc. i wezwanie do 66 proc. oraz 66 proc. i wezwanie na wszystkie pozostałe akcje). Projekt ustawy przewiduje koncepcję jednego progu na poziomie 50 proc. Wysokość taką wprowadziły do swoich porządków prawnych jedynie Litwa, Łotwa i Malta, a pozostałe państwa UE przyjęły próg w przedziale 25–33,3 proc. Trzeba zatem zastanowić się nad obniżeniem proponowanego progu i ustanowieniem go np. na poziomie 33 proc. Jak pokazują nasze realia, jest to próg, który w większości spółek giełdowych jest wystarczający do przejęcia kontroli. Kto ma 33 proc. głosów, rządzi niepodzielnie spółką. A ochrona mniejszościowych akcjonariuszy przed taką „dyktaturą" jest przecież istotą wprowadzenia tych regulacji.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Standardy VSME (Dobrowolne Standardy Raportowania Zrównoważonego Rozwoju dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw nienotowanych na giełdzie) ustalają praktyczne ramy dla publikacji istotnych wskaźników nieograniczające się wyłącznie do popularnych wyznaczników wpływu jak emisje gazów cieplarnianych.
Czy mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa naprawdę mogą mieć wpływ na klimat? Według najnowszych wytycznych EFRAG – zdecydowanie tak.
Struktura ujawnień pod standardem VSME jest zaprojektowana w taki sposób, aby umożliwić małym i średnim przedsiębiorstwom dostosowanie raportowania ESG do ich specyfiki oraz możliwości. Na początek warto zauważyć, że VSME nie stanowi kopii ESRS, a jedynie jego uproszczoną wersję, dlatego struktura ujawnień jest bardziej przystępna dla małych i średnich firm, a liczba i zakres wymagań mniejsze.
Standard VSME składa się z kilku części. Najpierw znajdziemy w nim wprowadzenie, w którym omawia się cel tego standardu. Następnie znajdziemy część dotyczącą omówienia struktury VSME i część dotyczącą omówienia zasad dotyczących sprawozdania w zakresie zrównoważonego rozwoju. Tu kończy się część pozwalająca zrozumieć, jak posługiwać się VSME – można powiedzieć, że to taki odpowiednik ESRS 1 w standardach sprawozdawczości dla dużych jednostek.
Komisja Europejska zaproponowała w projekcie deregulacyjnym Omnibus podział reżimu sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju na dwa obszary. W uproszczeniu spółki i grupy mające powyżej 1000 pracowników miałyby obowiązek raportowania zgodnie ze standardami ESRS. Wszystkie inne nie miałyby obowiązków sprawozdawczych, ale Komisja chce je zachęcić do dobrowolnego raportowania. W tym celu wydane zostanie rozporządzenie wprowadzające „standardy sprawozdawczości zrównoważonej do dobrowolnego stosowania”.