Każdy, kto choć raz był ze Włoszech i zwiedzał tamtejsze starówki, domyśla się, jak idealnie dopasowany do nich był malutki Fiat 500. Był samochodem przełomowym dla Włochów, który zmotoryzował kraj. Zadebiutował w 1957 r. i był produkowany przez 18 lat, do roku 1975, kiedy to zastąpił go Fiat 126 (tak, tak, to nasz swojski „maluch”). Nazwa pochodzi po prostu od pojemności silnika, która wynosi niespełna 500 cm sześc. Jego moc rosła stopniowo, od 13,5 KM, przez 15 KM, by pod koniec produkcji podskoczyć do 18 KM. „Pięćsetka” Sport miała nawet 21 KM, podobnie jak Fiat Giardiniera 500, czyli wersja kombi. Przez cały okres produkcji konstrukcja auta nie ulegała znaczącym zmianom. Najpoważniejsza modernizacja nastąpiła w 1965 r., gdy otwierane dotąd „pod wiatr” drzwi zastąpiono tymi współczesnymi.
Fiat 500 to samochód, który zmotoryzował Włochy. Dziś jest cudowną pamiątką tamtej epoki.
Dziś bez problemu znajdziemy klasycznego Fiata 500 w dobrym stanie, przede wszystkim na rodzimym włoskim rynku. Ja mam jednak ciekawy przykład dostępny w Polsce. To wóz z 1968 r. z 18-konnym silnikiem o przebiegu zaledwie 7669 km. Ten Fiat 500F jest po kompleksowej renowacji we Włoszech. Do Polski trafił w 2021 r. i był użytkowany sporadycznie, do miejskich, weekendowych przejażdżek. Cena wynosi 42 500 zł. Ze względu na rosnące koszty renowacji ten samochód, gotowy do jazdy, stanowi świetną alternatywę dla tańszych egzemplarzy wymagających jednak remontu.
500F jest po kompleksowej renowacji we Włoszech. Do Polski trafił w 2021 r.
Ze słonecznej Italii przenosimy się do deszczowej Anglii, gdzie królem segmentu A był poczciwy Mini – pomnik brytyjskiej motoryzacji, ikona, legenda. W międzynarodowym konkursie na samochód XX wieku zajął drugie miejsce, przegrywając tylko z Fordem T.