Jaguar XJS produkowany był w latach 1975–1996, w sumie powstało 115 413 egzemplarzy tego modelu. Wchodząc na rynek, musiał się zmierzyć z legendą poprzednika – modelu E-type, który przeszedł do historii jako jedna z ikon lat 60. i zarazem wóz, który zajął pierwsze miejsce w rankingu stu najpiękniejszych samochodów wszech czasów. Udało się, o czym świadczy choćby ponad 20-letnia obecność w ofercie marki.
Pierwotnie oferowano tylko coupé, potem dołączyło też nadwozie typu targa, a wreszcie bardzo urokliwy i popularny kabriolet. W 1988 roku Jaguar wygrał w słynnym wyścigu Le Mans i uczcił to, wprowadzając specjalną wersję XJR-S. Napędzał ją motor V12 5.3 o mocy 314, a później 329 KM. Tę wersję wytwarzała spółka JaguarSport, należąca do Jaguara i marki TVR.
Cóż powiedzieć – XJK był i nadal jest samochodem znakomitym. Mniej więcej od końca lat 40., czyli debiutu przełomowego dla Jaguara modelu XK 120, pozycja brytyjskiej firmy była niezachwiana. O jej produktach mawiano, że nie mają słabych stron. XJK trzyma poziom. Ten luksusowy grand tourer zaczął jednak z trudnościami, ponieważ montowany w nim silnik z wielkim apetytem na benzynę nie sprawdzał się w czasie trwającego akurat kryzysu paliwowego. Byli tacy, którym wystarczyły osiągi – niespełna 8 sekund do „setki" i 230 km/h prędkości maksymalnej, ale przeważali zdroworozsądkowi. Sprzedaż poprawiło dopiero wprowadzenie w 1981 roku bardziej ekonomicznego motoru o tej samej pojemności i mocy 295 KM, a w 1983 roku jednostki 209-konnej 3.6.
Cytrynowy Jaguar XJS V12 z 1988 roku prezentuje się bardzo niebanalnie, dla niektórych zapewne wręcz zbyt frywolnie. Wybór stylowego brytyjskiego auta, nawet coupé, w takiej szalonej kolorystyce wymaga pewnej ekscentryczności. Dla mnie osobiście to jednak wielki atut. Tym bardziej że ten rzadki samochód napędza mocniejszy silnik – 5.3 V12 (295 KM). Skrzynia biegów jest automatyczna, napęd na koła tylne.