14 kwietnia z 1927 roku mury wytwórni samochodów w Lundby koło Göteborga opuścił model ÖV4 Jakob, który zapoczątkował historię marki Volvo. Debiutujący 93 lata temu wóz był kabrioletem, co może dziwić w szwedzkim klimacie, ale auta bez dachu były po prostu tańsze w produkcji. Na tym podwoziu zaczęto budować wersje zamknięte, a nawet model ciężarowy i autobus. Mimo wszystko wyniki sprzedaży nie były imponujące.
Dopiero pierwszy powojenny samochód Volvo – PV444 – i jego następca, czyli PV544, odmieniły losy marki, czyniąc ją graczem globalnym. Firma zaczęła produkować dziesiątki, a potem setki tysięcy aut rocznie, a wspomniane modele podbijały rynki w Europie, USA i na innych kontynentach. O popularności PV444 zadecydował fakt, że charakteryzował się wieloma nowatorskimi rozwiązaniami konstrukcyjnymi. Było to pierwsze Volvo z nadwoziem samonośnym, miało bezpieczną, klejoną przednią szybę. Z kolei w modelu PV544 zastosowano całkiem nowy wynalazek – trzypunktowe pasy bezpieczeństwa. Skonstruował je Nils Bohlin.
Historia z tym związana jest dość ciekawa. W latach 50. ubiegłego wieku w wypadku samochodowym zginął krewny ówczesnego prezesa firmy Volvo Gunnara Engelau. Ta tragedia wstrząsnęła nim na tyle, że zwiększył środki na podniesienie poziomu bezpieczeństwa produkowanych aut. W tym celu zatrudnił Bohlina, który wcześniej opracował dla Saaba fotel z katapultą do odrzutowego myśliwca. Konstruktor uznał, że pasy znane z samolotów, z kilkoma punktami mocowania, w samochodach się nie sprawdzą. Uznał, że jego wynalazek musi dać się obsłużyć jedną ręką. Cel osiągnął. Te pierwsze trzypunktowe pasy nie miały jeszcze znanego nam dziś mechanizmu bezwładnościowego, który by je automatycznie zwijał, ale i tak okazały się niezwykle skuteczne. Nie brakowało oczywiście głosów krytyki, jak zawsze przy czymś całkiem nowatorskim, ale pasy się przyjęły i zaczęły być stosowane przez inne marki. Warto podkreślić, że Volvo oddało ten patent światu za darmo, w ramach altruizmu.
PV544 stał się więc samochodem przełomowym. Jego popularności przysłużyły się również sukcesy sportowe. Na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych samochodów rajdowych. W ogłoszeniach internetowych trafiłem na bardzo interesujący egzemplarz dość rzadkiej wersji Volvo PV544 Sport. To rocznik 1961. Jest napędzany silnikiem benzynowym o pojemności 1583 cm3 i mocy 85 KM. Tę moc czuć pod pedałem gazu. Do tego manualna, czterostopniowa skrzynia biegów, zapewniająca komfort podróży oraz niższe spalanie. Kremowe nadwozie w stylu California White ma za sobą gruntowną renowację. Samochód został sprowadzony do Polski z Austrii. Jest wyceniony na 66 000 zł.