Wierzę w pomyślną restrukturyzację

Rozmowa Z Januszem Guyem, prezesem Biotonu, rozmawia Michał Śliwiński

[b]Jak przebiega restrukturyzacja w Biotonie? Głośno było ostatnio o napięciach, które na tym tle powstały pomiędzy zarządem a radą nadzorczą. [/b]

Zarząd i kluczowa kadra menedżerska przeprowadza restrukturyzację zgodnie z przedstawionym planem i za zgodą rady nadzorczej, wykorzystując przy tym wiedzę i doświadczenie firmy doradczej Roland Berger. Jestem menedżerem od ponad 20 lat, wielokrotnie zarządzałem podobnymi projektami zarówno w tej branży, jak i w podobnej skali, i wiem, że w proces fundamentalnych zmian zawsze jest wplecione ryzyko różnych punktów widzenia.

[b]Czasami bywa jednak i tak, że różne punkty widzenia uniemożliwiają współpracę.[/b]

Ważne, aby dyskusje doprowadziły do konstruktywnych wniosków. Z mojego doświadczenia wynika, że każda restrukturyzacja w spółce o podobnej skali działania jak Bioton odbędzie się z powodzeniem, jeżeli będzie wola ścisłej współpracy zarządu z radą nadzorczą.

[b]Ostatnio dość często widywał się Pan z Ryszardem Krauzem, największym akcjonariuszem Biotonu i przewodniczącym rady nadzorczej. Rynek spekulował, że chce się Pan podać do dymisji.[/b]

Spotykam się regularnie z panem Ryszardem Krauzem i wspólnie omawiamy kolejne kroki związane z realizacją nowej strategii Biotonu. Rozpoczęliśmy niedawno proces budżetowania na przyszły rok, wspólnie z radą nadzorczą wyznaczamy cele finansowe dla poszczególnych struktur Biotonu. Tak rozbudowany proces budżetowania – bazujący na jednolitej dla całej grupy matrycy – spółka przechodzi praktycznie po raz pierwszy. To było celem naszych spotkań.

[b]Czy radykalne cięcia kosztów nie zagrożą jakości produkcji i zdolnościom do oferowania nowych produktów, w tym analogu insuliny? Czy nie istnieje obawa, że Bioton pozostanie firmą z jednym produktem, czyli insuliną?[/b]

Proszę nie zapominać, że naszym kluczowym atutem jest bycie jedną z czterech firm na świecie posiadających insulinę klasyczną i rejestracje na najbardziej atrakcyjnych rynkach. W tym sensie życzyłbym sobie, aby Bioton był firmą jednego, flagowego, globalnego produktu, oczywiście stale rozwijanego i unowocześnianego. A co do produkcji, to wszelkie redukcje kosztów, które przeprowadzamy w organizacji, nie wpływają w żaden sposób na jakość produkcji – szukamy oszczędności przede wszystkim poprzez lepsze planowanie produkcji, usprawnienia w tzw. łańcuchu dostaw i również w redukcji zatrudnienia, głównie w obszarze back-office’u.

[b]Na jakim etapie są prace nad nowymi produktami, takimi jak hormon wzrostu i lek na stwardnienie rozsiane?[/b]

Badania kliniczne na rzecz hormonu wzrostu o przedłużonym działaniu są na ukończeniu. Ich wyniki są bardzo obiecujące. Ciężko pracujemy nad tym, by mieć na rynku bardzo nowoczesny produkt i wyprzedzić konkurencję o kilka lat. Dokumentacja rejestracyjna jest w ostatniej fazie przygotowań. Przewidujemy rozpoczęcie procesu rejestracyjnego w EMEA (Europejska Komisja ds. Leków) jeszcze w 2010 roku. Co do leku na stwardnienie rozsiane to pracujemy nad uruchomieniem procesu jego rejestracji poza Europą.

[b]Co ze sprzedażą zbędnych aktywów w Rosji i czy finalizacja tej transakcji oznaczać będzie ograniczenie obecności Biotonu w Rosji?[/b]

Sprzedaż udziałów w Bioton Wostok rzeczywiście trochę się przedłuża. Wraz z naszymi partnerami zakładaliśmy pierwotnie finalizację tej transakcji w trzecim kwartale bieżącego roku. Trzeba jednak pamiętać, że jest to transakcja trójstronna. Z naszej strony wszystkie parametry, łącznie z ceną, zostały już uzgodnione. Część swoich udziałów sprzedaje też inwestor rosyjski, gdyż globalny partner przejmuje 50 proc. plus jedna akcja. Te negocjacje są na ukończeniu. Spodziewam się, że transakcja powinna zostać domknięta w najbliższych tygodniach. Sprzedając fabrykę w Rosji absolutnie nie wychodzimy z tego rynku – wręcz przeciwnie, będziemy umacniać swoją pozycję i sprzedaż w modelu analogicznym do wypracowanego w Chinach (najprawdopodobniej Bioton podpisze z wybranym partnerem umowę na dystrybucję swojej insuliny w Rosji, podobną do porozumienia zawartego z Bayerem w Chinach – red).