Wczoraj w samo południe otwarto koperty z wiążącymi ofertami na zakup akcji pierwszej z trzech przeznaczonych do prywatyzacji spółek Polskiego Holdingu Farmaceutycznego (który jest stuprocentową własnością Skarbu Państwa). Okazało się, że zawierały propozycje od wszystkich firm, które wcześniej badały księgi Polfy Pabianice.
Oferty złożyli: włoski Recordati oraz polskie Adamed, Polpharma i Polfarmex. – Fakt, że wszystkie firmy po badaniu ksiąg potwierdziły chęć zakupu Polfy Pabianice, jest najlepszą rekomendacją atrakcyjności tej spółki – mówi Artur Woźniak, prezes Polskiego Holdingu Farmaceutycznego. – W ciągu najbliższego tygodnia przeanalizujemy szczegółowo oferty pod kątem ich atrakcyjności i proponowanej przez inwestorów ceny. Wtedy podejmiemy decyzję co dalej. Dziś nie możemy wykluczyć ani negocjacji wyłącznych, ani równoległych.
Ministerstwo Skarbu Państwa chce, żeby PHF znalazł inwestora dla pierwszej z trzech ostatnich państwowych Polf (poza Polfą Pabianice to także Polfa Tarchomin i Warszawa) jeszcze w 2009 roku. Wpływy z tej transakcji trafią do budżetu jednak dopiero w przyszłym roku. Prywatyzacja Polfy Pabianice – pierwsza od lat sprzedaż akcji państwowego producenta leków – będzie papierkiem lakmusowym dla dwóch pozostałych firm należących do PHF, które mają znaleźć inwestorów w 2010 roku.
Przedstawiciele Polskiego Holdingu Farmaceutycznego nie ujawniają wycen poszczególnych firm zależnych, mówiąc tylko, że są one „godziwe”. Do tej pory nieoficjalnie wartość wszystkich trzech Polf szacowano na około 1 mld zł, z czego najmniejsza Polfa Pabianice może być warta 300–400 mln zł. Czynnikiem ryzyka dla inwestorów mogą być natomiast wieloletnie umowy społeczne, które będą skutkować sporymi kosztami ewentualnych zwolnień w przypadku restrukturyzacji firm. Polfa Pabianice miała w pierwszym półroczu 2009 roku 84,6 mln zł przychodów i 14,1 mln zł zysku netto.