Pilch: rewolucji w Vistuli nie szykujemy

Prezes Vistuli podtrzymuje plan organicznego rozwoju, bo chce wzmocnić kondycję finansową grupy. Choć ma ona duże długi, poza emisją akcji dla Fortis Banku nie będzie kolejnych

Publikacja: 19.10.2009 01:11

Grzegorz Pilch zajmujący od tygodnia fotel prezesa Vistuli (wcześniej był wiceprezesem) podkreśla, ż

Grzegorz Pilch zajmujący od tygodnia fotel prezesa Vistuli (wcześniej był wiceprezesem) podkreśla, że będzie kontynuował dotychczasową strategię grupy opartą na rozwoju organicznym.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Grzegorz Pilch, powołany przed tygodniem prezes Vistuli nie planuje rewolucji. – Będziemy kontynuować dotychczasowe działania. Na ten i przyszły rok jedynym celem jest praca organiczna. W pierwszej kolejności musimy wzmocnić kondycję całej grupy – mówi „Parkietowi” Pilch, wcześniej pełniący funkcję wiceprezesa spółki.

[srodtytul]Emisja akcji dla Fortis Banku w październiku[/srodtytul]

Zgodnie z założeniami planu motywacyjnego w tym roku Vistula powinna zarobić na czysto 10 mln zł. – Plan jest ambitny, ale cel możliwy do osiągnięcia. Jego częścią jest też rozliczenie zdarzeń jednorazowych. Związane są one z ustanowionymi rezerwami na rzecz ewentualnych poręczeń związanych z upadkiem Galerii Centrum i możliwym teraz ich rozwiązaniem – tłumaczy Pilch.

Według założeń planu menedżerskiego w przyszłym roku zysk netto powinien wynieść 25 mln zł. – Będzie nam wówczas trochę łatwiej, bo po przeprowadzeniu emisji dla Fortis Bank Polska dług zmniejszy się o 40 mln zł do około 210 mln zł. To obniży również koszty finansowe. W kolejnych transzach będziemy systematycznie zmniejszać zadłużenie. Poza tym biznes będzie już bardziej ustabilizowany – dodaje.

Erste Bank w niedawnej rekomendacji dotyczącej Vistuli oszacował, że będzie miała ona w tym roku 10,7 mln zł zysku netto, przy 426,6 mln zł przychodów. W 2010 r. ma to być odpowiednio: 10,2 i 431,8 mln zł. Emisja dla Fortis Banku powinna zostać przeprowadzona do końca października. – Jest to jeszcze uzależnione od rejestracji wszystkich zabezpieczeń. – Od momentu dokonania wszystkich wpisów w ciągu tygodnia jesteśmy w stanie podpisać umowę z bankiem. Możliwe, że przysunie się to na początek listopada, ale z pewnością nie dalej – uważa Pilch.

Podkreśla, że na razie żadne inne emisje akcji nie są planowane, bo nie ma takiej potrzeby. – Oczywiście spółka jest zadłużona, lecz spłata długu nie jest wystarczającym powodem do sprzedaży papierów. Z punktu widzenia przyszłorocznych planów poradzimy sobie z finansowaniem – twierdzi.

[srodtytul]Inwestycje tylko w dobre lokalizacje[/srodtytul]

Pilch podkreśla, że grupa zarządzająca odzieżowymi markami: Vistula, Wólczanka, Deni Cler i jubilerską W. Kruk będzie dalej realizowała strategię zrównoważonego rozwoju. Oznacza to spowolnienie tempa budowy sieci i otwieranie placówek tylko w wybranych lokalizacjach. – Ostatnio w Galerii Jurajskiej uruchomiliśmy trzy sklepy. Za miesiąc w krakowskiej Bonarce otworzymy kolejne trzy. W planie na ten rok są jeszcze dwa. Jeśli w atrakcyjnych centrach handlowych zwalniają się miejsca, a nie ma tam wszystkich naszych marek, to będziemy korzystać z takich okazji – mówi Pilch.

Według Magdaleny Zabieglik-Jagodzińskiej z Erste Group to racjonalne podejście, bo firma powinna skupić się na wzmocnieniu swoich podstawowych brandów, głównie jubilerskiego W. Kruka. Celem powinno być przywrócenie marce silnego wizerunku, który z pewnością ucierpiał przez kłopoty Vistuli związane z uzyskaniem długoterminowego finansowania. – Zwłaszcza że na rynku coraz bardziej zaczyna się rozpychać konkurencyjny Apart – dodaje analityk. Szef Vistuli przyznaje, że najwięcej uwagi poświęcone będzie rozwojowi właśnie W. Kruka, który jest najbardziej rentowną marką w portfelu grupy.

– Celem zarządu powinno być ustabilizowanie uzyskiwanych marż detalicznych na odpowiednim poziomie, dbanie o niskie koszty i czekanie na lepsze czasy – dodaje Bartosz Arenin z DM PKO BP.

[srodtytul]Marki nie są na sprzedaż[/srodtytul]

Vistula rozwój sieci zamierza finansować ze środków własnych. – Inwestycje nie będą jednak znaczące, patrząc na skalę naszej spółki. Przy planowanych na przyszły rok 15 otwarciach określiliśmy budżet na ten cel na około 5 mln zł – mówi Pilch. Teraz grupa ma łącznie 230 salonów. Zarząd zamierza utrzymać posiadany portfel marek. – Nie rozmawiamy na temat sprzedaży żadnego brandu – twierdzi szef Vistuli.

Po odwołaniu Michała Wójcika z funkcji prezesa zarząd Vistuli pozostanie trzyosobowy. – Nie mam w planach rekomendowania radzie nadzorczej nowej osoby – mówi Pilch.

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan