W ciągu roku możemy kupić nawet trzy spółki

Rozmowa z Adamem Pawłowiczem, prezesem Konsalnetu

Aktualizacja: 19.10.2009 13:19 Publikacja: 19.10.2009 01:06

Adam Pawłowicz, prezes Konsalnetu

Adam Pawłowicz, prezes Konsalnetu

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

[b]Czerwcowa fuzja Konsalnetu i Skorpiona nazywana jedną z największych transakcji na rynku usług ochrony mienia w Europie Środkowej spowodowała przetasowania w branży. Wspięliście się na drugie miejsce za Solidem w rankingu największych firm w kraju.Czy konsolidacja, za którą stoi Fundusz Société Générale Asset Management Eastern Europe, pomogła w walce z kryzysem?[/b]

Na pewno. Korzystamy już z efektu skali jeśli chodzi o zdolność zdobywania nowych kontraktów i świadczenia kompleksowych usług – ochrony fizycznej, techniki, monitoringu, konwojów i inkasa – w każdym zakątku Polski. Mogę spokojnie powiedzieć, że warto było się łączyć, bo przychody grupy, zatrudniającej obecnie ponad 12 tys. pracowników, w tym roku, mimo kryzysu, wyraźnie wzrosną. Pozyskaliśmy wielu nowych, wartościowych klientów, rozszerzyliśmy współpracę z dotychczasowymi.

Trzeba jednak powiedzieć, że sam proces połączenia generuje dodatkowe koszty, musimy zintegrować systemy informatyczne, standardy zarządzania i kontroli, nawet zmieniać umundurowanie. Mimo to połączona grupa poprawi w tym roku wyniki.

[b]Wypowiadacie nierentowne umowy?[/b]

Tak, jeśli wzrost kosztów płacy powoduje ujemną rentowność kontraktu. Ale dziś większość kontraktów jest rentownych. Sami też bronimy się przed kryzysem, na przykład ograniczyliśmy tempo wzrostu zarobków. Mamy nadzieję, że pomimo planowanego podniesienia płacy minimalnej od stycznia 2010 r. uda się nam utrzymać rentowność. Liczymy, że w kolejnych latach efekt skali wykorzystamy jeszcze bardziej, ograniczymy koszty ogólne i wdrożymy nowoczesne metody marketingu i monitorowania potrzeb klientów.

[b]W 2008 r. Skorpion miał obroty na poziomie 160 mln zł, Konsalent około 300 mln zł. O ile wzrosną przychody grupy w tym roku? Słyszałem, że wzrost będzie dwucyfrowy...[/b]

Wzrost przychodów będzie znaczący, choć mniejszy niż w poprzednich latach. Wewnętrzne zasady funduszu SGAM Eastern Europe, który jest właścicielem pakietu większościowego połączonej grupy, nie pozwalają na ujawnianie na razie precyzyjnych danych. Fuzja była trafiona i umocniła tylko przekonanie, by nadal aktywnie uczestniczyć w konsolidacji na szybko zmieniającym się rynku usług security.

A przemiany są rzeczywiście ogromne. Na naszych oczach wyraźnie umacnia się ścisła czołówka branżowych firm i gwałtownie rośnie dystans liderów, takich jak Konsalnet, Impel, Solid od regionalnych firm średniej wielkości i tysięcy lokalnych spółek. My ścigamy Europę inwestując, poprawiając standardy biznesu i jakość usług. Najmniejsi gracze słabną. Coraz częściej nie stać ich na sprostanie rosnącym wymaganiom klientów. Jeśli więc w porę nie zajmą jakiejś dochodowej niszy, wypadną z rynku.

[b]Czy planujecie kolejne przejęcia?[/b]

W ciągu najbliższego roku chcemy kupić 2–3 firmy, które mają silną pozycję w kluczowych dla nas regionach Polski. Nie ukrywam, że do takiego kroku zachęcił nas sukces wynikający z przejęcia łódzkiego Ajaksu. Dzięki temu umocniliśmy się w centrum kraju.

Konsekwentnie będziemy rozszerzać jednak wpływy także w innych regionach, w których nasza pozycja już jest znacząca: na Mazowszu, w woj. kujawsko-pomorskim, lubelskim. Wzmocnienie grupy w dwóch, trzech kolejnych regionach znacznie rozszerzyłoby nasz zasięg działania. Rozwój organiczny lub zakupy lokalnych graczy na terenie, gdzie już jesteśmy obecni, poprawia znacząco rentowność tego biznesu.

[b]A co z zapowiadaną jeszcze latem zagraniczną ekspansją? Czy z niej zrezygnowaliście?[/b]

Nie. Badamy możliwości akwizycji branżowych firm lub inwestycji green field w nowych krajach UE. Analizujemy uważnie rynki naszych sąsiadów. Od niedawna na Słowacji mamy spółkę, która już stała się dochodowa. Obok kompetencji w och-ronie fizycznej, systemach ochrony i monitoringu chcielibyśmy wykorzystać nasze doświadczenia w dziedzinie konwojowania i liczenia gotówki.

Konsalnet jest obecnie największym dostarczycielem usług tego typu dla krajowych banków. Jestem zresztą pewny, że w kraju w tej dziedzinie także szybko dojdzie do konsolidacji i na rynku pozostanie tylko 3–4 największych graczy. Nikogo innego nie będzie stać na poważne inwestycje w budowę koniecznej infrastruktury i spełnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa obowiązujących w bankowości.

[b]Jakie są perspektywy dla branży?[/b]

Mimo kryzysu nie są najgorsze. Inaczej byśmy przecież nie inwestowali. Wciąż dzieli nas od zachodnioeuropejskich standardów spory dystans. W kraju wartość rynku security to około 1,4 mld zł rocznie. W Hiszpanii jest on co najmniej dwa razy większy. To porównanie pokazuje skalę możliwości rozwojowych. Polska branża właśnie w kryzysie przyspiesza. Do wielu klientów dotarło, że oszczędzanie na bezpieczeństwie i racjonalizowanie wydatków na ten cel ma granice, za którymi zagrożenia dla biznesu gwałtownie rosną, a firma traci prestiż.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan