[b]W zeszłym roku pojawił się pan w akcjonariacie Hygieniki i szybko przekroczył próg 10 proc. w kapitale firmy, zostając wiodącym akcjonariuszem. Dlaczego zdecydował się pan na tę spółkę?[/b]
Od około dziesięciu lat działam na krajowym i europejskim rynku handlu towarami szybko rotującymi (FMCG). Hygienika doskonale wpisuje się w ten segment rynku – produkuje i dystrybuuje pieluchy i artykuły higieniczne dla kobiet, czyli dobra szybko zbywalne. Model biznesowy spółki opiera się w głównej mierze na współpracy z siecią sklepów wielkopowierzchniowych oraz sieciami sklepów discount. A ten rynek systematycznie rośnie. Jako inwestora interesuje mnie przede wszystkim budowanie wartości spółki, a taką wartość mogę pomóc zbudować, wykorzystując moje doświadczenie biznesowe.
[b]A jak zamierza pan pomagać w rozwoju Hygieniki?[/b]
Celem jest oczywiście pozyskiwanie nowych klientów. Jako doradca ds. biznesowych wspieram również zarząd w negocjacjach kluczowych inwestycji. Jedną z nich jest kupno zaawansowanej maszyny produkcyjnej, co zamierzamy sfinalizować w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Pozwoli to nam zwiększyć produkcję nawet do 50 proc. w skali roku.
[b]Czy planujecie też poszerzyć ofertę? [/b]