Jeśli decyzja będzie pozytywna, do akcjonariuszy trafi połowa ze 128,5 mln zł zysku za 2010 rok (wzrost o 25,29 proc. wobec 2009 roku). Na akcję przypadłoby ok. 40 groszy (Eurocash będzie wtedy po emisji ponad 21 mln akcji dla Emperii i jego kapitał będzie się dzielił na ok. 159 mln papierów).
W IV kwartale 2010 r. Eurocash zarobił na czysto 47,8 mln złotych, o ponad 29 proc. więcej niż w tym okresie 2009 roku. Było to jednak mniej, niż prognozowali analitycy, którzy oczekiwali, że zysk grupy wyniesie 50,9 mln zł. Przychody zwiększyły się o 39 proc., do 2,3 mld złotych.
– Wyniki są zgodne z naszymi założeniami. Wzrost osiągnęliśmy w głównej mierze dzięki przejęciu spółek Premium Distributors (jego wyniki po raz pierwszy konsolidowano przez pełen kwartał – red.), dzięki czemu w IV kwartale mieliśmy ponad 600 mln zł większe przychody ze sprzedaży. Utrzymaliśmy też dynamiczny rozwój sieci cash&carry i Delikatesów Centrum – wylicza Jan Domański, rzecznik grupy.
Inwestorzy zareagowali pozytywnie. Wczoraj kurs akcji Eurocashu poszedł w górę o 2,03 proc. do 30,20 zł.
– Wyniki są bliskie oczekiwanych. Ale nie uwzględniają jeszcze przejęcia części Emperii. Dopiero dane za pierwszy kwartał tego roku pokażą prawdziwe możliwości Eurocashu – uważa Tomasz Manowiec z BM BGŻ.