Duże spółki handlujące odzieżą i butami powinny pokazać dobre wyniki za II kwartał, uważa większość analityków. – Mniejsze nie mają takiej skali działania, która pozwoliłaby na stabilizację rentowności – mówi Adam Kaptur z DM Millennium. Podkreśla, że szczególnie dobre powinny być wyniki LPP (marki Reserved, Cropp, House i Mohito). Przyznaje, że nie przygotował jednak jeszcze szacunków finansowych spółek za ten okres.
Odzieżowa grupa w kwietniu zanotowała wzrost sprzedaży rok do roku o 22 proc. i w maju o 36 proc. – Przy marży brutto na poziomie około 60 proc. oznacza to szansę na osiągnięcie zdecydowanie lepszego wyniku niż przed rokiem. Wynik ze sprzedaży powinien wzrosnąć o ponad 20 proc. – szacuje analityk. Jego zdaniem także NG2 (marki CCC i Boti) pokaże lepsze wyniki niż rok temu, choć dynamika nie będzie tak znacząca jak w przypadku LPP.
Koszty ograniczą poprawę
O to, że wyniki w II kwartale w odniesieniu do analogicznego okresu zeszłego roku poprawią LPP i NG2, jest spokojny Kamil Szlaga z KBC Securities. – Nie spodziewam się tutaj negatywnego zaskoczenia. Za wcześnie jest jednak na ocenę, czy wyniki będą dobre w całym sektorze. Pomimo dobrej sprzedaży także w przypadku mniejszych spółek obciążeniem mogą być rosnące koszty – tłumaczy.
Również Marcin Stebakow z DM Banku BPS szacuje, że choć spółki generalnie pokażą znaczące zwyżki przychodów, to na poziomie wyniku netto dużej poprawy raczej nie będzie. To w znacznej mierze skutek osłabienia naszej waluty.
– Po dużych spółkach nie widać jeszcze znaczącego wpływu osłabienia naszej waluty. Posiadają zapasy, które były kupowane w bardziej korzystnych warunkach. Z pewnością wzrosną jednak koszty najmu powierzchni, które są rozliczane w euro – uważa Kaptur.