Wytwarzający produkty kosmetyczno-higieniczne Harper Hygienics w ciągu najbliższych szesnastu miesięcy zainwestuje ok. 37 mln zł w Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Dzięki temu jego moce produkcyjne wzrosną. Zarząd nie ujawnia na razie, jak mocno. Pieniądze na inwestycje spółka pozyskała z emisji akcji. – Na razie nie planujemy kolejnego podwyższenia kapitału – mówi Robert Neymann, prezes Harper Hygienics.
Duża presja na marże
Ubiegły rok był dla branży bardzo trudny z powodu galopujących cen bawełny. – W ciągu sześciu miesięcy wzrosły o 300 proc. Ten rok jest dużo lepszy. Spodziewamy się, że IV kwartał będzie udany – mówi prezes. Nie kryje zarazem, że sytuacja na rynku jest trudna ze względu na bardzo dużą presję na marże zarówno ze strony dystrybutorów (m.in. sieci dyskontów), jak i konsumentów.
Biorąc pod uwagę prognozy makroekonomiczne, 2013 r. też nie zapowiada się dla gospodarki optymistycznie. – Ale po kryzysowym 2011 r. nasza firma jest już dobrze przygotowana i 2013 r. powinien być dla niej co najmniej tak samo dobry jak ten rok lub lepszy – mówi prezes.
Eksport coraz ważniejszy
Narastająco po trzech kwartałach 2012 r. Harper Hygienics ma 172,4 mln zł skonsolidowanych przychodów i 5,6 mln zł zysku netto. W analogicznym okresie 2011 r. grupa miała 171,5 mln zł obrotów oraz ponad 3?mln zł straty.
Harper Hygienics działa zarówno w segmencie produktów brandowych, jak i marek własnych. Większość firm notuje większą dynamikę w tym ostatnim segmencie. W przypadku Harpera jest inaczej. – Wynika to m.in. z tego, że rynek staje się już powoli nasycony produktami marki własnej – tłumaczy Neymann.