- Uczestnicy spotkania byli pod wrażeniem, że pan minister Szałamacha z uwagę wysłuchał naszych uwag –powiedział Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu, która w środę rano spotkała się z szefem resortu finansów, aby rozmawiać o projekcie ustawy dotyczącej podatku obrotowego. – Mamy nadzieję, że pochyli się nad definicją franczyzy, a nawet - o co postulujemy - organizacje zrzeszające kupców zostaną wyłączone z planowanych regulacji - dodaje.
Jak zaznacza, dziś sklepy działające w ramach sieci franczyzowej mają oddzielne numery NIP i nie są powiązane kapitałowo. Objęcie grup podatkiem sprawia, że stawia się je na równi z gigantami. A to nie ma nic wspólnego z wyrównywaniem szans, które zapowiadało PIS. Może natomiast zniszczyć drobny polski handel.
PIH nie zgadza się także na wyższą stawkę podatku w weekendy. – Dyskonty i duże sieci sobie poradzą ze względu na swoją rentowność. Dla małych sklepów oznacza to ryzyko zakończenia działalności – ostrzega Waldemar Nowakowski.
Na razie jednak nie wiadomo, czy franczyza i wyższe stawki w weekendy znikną z projektu. Jak informuje prezes Nowakowski, z ust Pawła Szałamachy nie padły żadne konkrety. Nie podał także, kiedy nowe przepisy mogłyby wejść w życie.Według tego, co agencji PAP powiedział Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów podatek od marketów mógłby zacząć obowiązywać od 1 kwietnia lub 1 maja.
- Propozycje przedstawione przez PIH będą teraz analizowane przez Ministerstwo Finansów w celu wypracowania optymalnych rozwiązań uwzględniających uwagi i postulaty spływające ze strony całej branży handlowej – poinformowało pod spotkani PIH Ministerstwo Finansów.