Miliardowy wzrost przychodów wciąż możliwy

Piotr Nowajlis | Z wiceprezesem CCC rozmawia Maciej Rudke

Aktualizacja: 16.04.2016 06:40 Publikacja: 16.04.2016 06:00

Miliardowy wzrost przychodów wciąż możliwy

Foto: Archiwum

CCC w marcu zanotowało 9-proc. spadek sprzedaży w sklepach stacjonarnych i to pomimo ponad 20-proc. wzrostu powierzchni handlowej. Jak idzie w kwietniu?

Marzec był rzeczywiście bardzo słaby i pojawi się strata netto w I kwartale. Ale podchodzimy do tego spokojnie, jesteśmy przyzwyczajeni do sezonowości w branży. Firma jest bardzo dobrze przygotowana do sezonu i wystarczyły pierwsze dni lepszej pogody, aby w kwietniu padały rekordy sprzedażowe. Choć trzeba pamiętać, że porównujemy się do niższej bazy z powodu braku Świąt Wielkanocnych, które tym razem przypadły na marzec i zabrały nam prawie trzy dni handlowe. Przychody po 14 dniach kwietnia wyglądają dobrze, wzrost sprzedaży porównywalnej jest satysfakcjonujący, dynamika jest dodatnia na wszystkich rynkach (po I kwartale była ujemna w Polsce, Czechach i Słowacji). Po czterech miesiącach narastająco sprzedaż porównywalna w sklepach stacjonarnych będzie dodatnia. Wzrost przychodów grupy po czterech miesiącach będzie zatem wyraźnie wyższy niż tempo wzrostu powierzchni handlowej.

Ale dzięki przejęciu eObuwia skonsolidowane przychody w marcu urosły o 2 proc. Czy przychody tej firmy w tym roku mogą się podwoić?

Zakładamy, że przychody tej spółki w całym roku urosną o co najmniej 75 proc., choć pierwsze miesiące tego roku przyniosły wyższe tempo, blisko 100 proc. To pochodna szybszego od spodziewanego wzrostu sprzedaży na nowych rynkach i zwiększania liczby marek. W grudniu ruszył e-sklep na Węgrzech, a na początku roku na Ukrainie, planujemy w tym roku jeszcze otwarcia w Bułgarii i na Litwie. W całym roku udział zagranicy w przychodach eObuwia może wzrosnąć do 33 proc. z 17 proc. w połowie 2015 r. W dłuższej perspektywie planujemy otwarcia e-sklepów w każdym kraju, gdzie działa CCC, więc czekają nas otwarcia w Rumunii, Serbii, Chorwacji i krajach bałtyckich. eObuwie jest rentowne na wszystkich rynkach, na których jest obecne, także w Niemczech.

Ile nowych marek przybywa w ofercie eObuwia?

Ich liczba wzrosła do obecnych 430 z 300 w ubiegłym roku i cały czas rośnie. Pracujemy na różnych polach nad poszerzeniem oferty eObuwia. Jesteśmy blisko pozyskania pełnej oferty dużych i znanych sportowych firm obuwniczych, do tego dojdą marki luksusowe, ale szukamy też specjalistycznych marek, oferujących nieco bardziej niszowe produkty (np. buty outdoorowe).

Jak planowane inwestycje wpłyną na rentowność eObuwia?

W tym roku wydamy 35 mln zł na rozbudowę centrum logistycznego eObuwia w Zielonej Górze, które zostanie oddane do użytku w połowie roku. Zamknie to wszelkie inwestycje logistyczne zarówno eObuwia, jak i samego CCC. Obecna infrastruktura wystarczy do obsłużenia rozwoju offline i online przez pięć–siedem lat. W tym roku nie spodziewamy się, aby rentowność EBITDA eObuwia spadła poniżej 15–16 proc. Spółka radzi sobie bardzo dobrze.

Podtrzymujecie cele poprawy efektywności sprzedaży w sklepach stacjonarnych CCC w całym roku?

Cele na cały rok to wzrost sprzedaży porównywalnej w Polsce o 8 proc., w pozostałych krajach Europy Środkowej o 6 proc., a w Niemczech i Austrii odpowiednio 15 i 10 proc. Na tych dwóch ostatnich rynkach spodziewamy się być blisko tego celu już po kwietniu. Te cele wynikają ze zwiększenia asortymentu w sklepach i niskiej bazy, zwłaszcza w drugim półroczu 2015 r. Jesteśmy przekonani, że są osiągalne.

Jak idą otwarcia sklepów?

Udało nam się otworzyć nieco więcej, niż zakładaliśmy, i stan na koniec marca to 391,3 tys. mkw., czyli o prawie 24 proc. więcej niż rok temu w marcu i o 17 proc. więcej niż w grudniu. Podtrzymujemy cel zwiększenia w całym roku powierzchni handlowej netto o 100 tys. mkw., czyli 27 proc. Za granicą otwarcia rozkładają się mniej więcej równo na każde półrocze, w Polsce większość przypada na drugie.

Prezes Dariusz Miłek w lutym mówił, że przychody grupy mogą wzrosnąć w całym roku o 1 mld zł, czyli o 43 proc. To realne pomimo słabszego początku roku?

Tak, jak najbardziej. Wydaje się teraz, że przy założonym tempie otwarć i sprzedaży porównywalnej oraz wzroście w eObuwiu oraz braku niespodzianek pogodowych możemy mówić o wzroście przychodów w całym roku o 900 mln – 1 mld zł.

Jak kształtują się marże brutto?

Na początku marca prowadziliśmy jeszcze akcje wyprzedażowe w związku m.in. z Dniem Kobiet, co w połączeniu z umocnieniem dolara spowodowało, że w marcu marża brutto w sklepach detalicznych była o 1,5 pkt proc. niższa niż rok temu. W kwietniu ta różnica, zgodnie z zapowiedziami, się zmniejsza i marże są o ok. 1 pkt proc. niższe niż rok temu. Konserwatywnie zakładamy, że w całym roku ubytek marż nie powinien być większy niż 1 pkt proc.

Czy pomimo presji na marże i słabszej od zakładanej sprzedaży na początku roku podtrzymujecie cele dotyczące rentowności?

Tak, wszelkie długoterminowe parametry wskaźników finansowych są aktualne. W przypadku rentowności zysku operacyjnego jest to 12–14 proc., a netto to 9–12 proc. W przypadku rentowności netto w tym roku raczej spodziewamy się dolnej granicy tego przedziału. Widzimy presję na marże związaną z umocnieniem dolara, poza tym spółka poniesie w tym roku większe o kilkanaście milionów złotych koszty marketingowe niż rok temu. Powodem jest uruchomienie kampanii reklamowej w Polsce, Czechach, na Słowacji i Węgrzech na sezon wiosna-lato i jesień-zima. W związku z tym łączne koszty marketingu w tym roku sięgną bliżej 2 proc. przychodów, czyli więcej niż 1,5 proc. zazwyczaj. Nie spodziewamy się zdarzeń jednorazowych w tym roku zaburzających wyniki.

Po lutowej konferencji wyglądało na to, że dywidendy z CCC w tym roku nie będzie. Coś się zmieniło?

Dywidenda w tym roku będzie. Wiemy, że to nie jest najważniejsza cecha spółki wzrostowej, jaką jest CCC, ale chcemy być wiarygodni w tym zakresie i podtrzymać politykę dywidendową, która zakłada przeznaczanie do podziału od 33 do 66 proc. skonsolidowanego zysku netto. Oficjalna rekomendacja zarządu już niedługo zostanie opublikowana.

Czy wrócicie do emisji obligacji?

Jeżeli tak, to w drugiej połowie roku, bo teraz spółka ma dobrą sytuację płynnościową i nie ma potrzeb pozyskiwania finansowania. Chcemy poczekać na dobry moment rynkowy. Gdyby doszło do emisji, to chodziłoby o 200–300 mln zł. Wtedy zrealizowalibyśmy cały program opiewający na 500 mln zł (w czerwcu 2014 r. spółka uplasowała papiery za 210 mln zł – red.). Przy tej skali biznesu nie możemy bazować tylko na finansowaniu bankowym, więc pewnie pojawi się kolejny program obligacji długoterminowych. Do tej pory nie rozważaliśmy oferty dla inwestorów indywidualnych, ale nie wykluczamy żadnej opcji w tym zakresie.

Oczekiwania wysokie, początek trudny

Ten rok nie zaczął się najlepiej dla największej obuwniczej firmy w Polsce. W I kwartale sprzedaż w sklepach CCC wzrosła, ale tylko o 10 proc. w porównaniu z 24-proc. zwiększeniem powierzchni, co w połączeniu ze spadkiem marży brutto oznacza kiepski wynik w tym okresie. Średnia prognoz Bloomberga zakłada, że w całym roku przychody grupy wzrosną o 33 proc., do 3,07 mld zł, a marża brutto stopnieje o 1,6 pkt proc., do 52,3 proc. Wynik EBITDA ma zwiększyć się o 25 proc., do 385 mln zł, natomiast skorygowany zysk netto o 30 proc., do 248 mln zł. Kurs akcji CCC po zanotowaniu dołka w połowie stycznia wzrósł już o 45 proc., do obecnych 160 zł, czyli jest wyższy od średniej ceny docelowej z rekomendacji zebranych przez Bloomberga (do historycznego szczytu na poziomie 189,5 zł wciąż daleko). Najnowszych kilka raportów, wydanych w tym roku, zaleca trzymanie akcji CCC. MR

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan