Próchnik w październiku miał 5,65 mln zł przychodów ze sprzedaży detalicznej w sklepach stacjonarnych i internetowych. To o 29 proc. więcej niż rok temu, co jest bardzo dobrym rezultatem wziąwszy pod uwagę zmianę powierzchni handlowej (w przeciwieństwie do konkurencyjnych Vistuli i Bytomia nie rośnie). Firma konsekwentnie nie podaje jednak jaka część wzrostu to zasługa sprzedaży w sklepach stacjonarnych a jaka w internetowych.

Także w październiku, podobnie jak przez większość poprzednich miesięcy tego roku, wzrosty zanotował jeden segment. Główna marka Adam Feliks Próchnik zwiększyła obroty o 40 proc., do 4,17 mln zł. Ekskluzywny brand Rage Age zanotował niewielki wzrost, o 4 proc., do 1,48 mln zł. Październik przyniósł więc poprawię, bo wcześniej obroty Rage Age były pod presją. Łyżką dziegciu w beczce miodu jest procentowa marża brutto, bo październik był piątym z rzędu miesiącem, kiedy w przeciwieństwie do poprzednich, szczególnie tych z początku roku, procentowa detaliczna marża brutto spółki spadła. Tym razem jednak mocniej, bo o 8 pkt proc., do 49 proc. (w poprzednich miesiącach spadek wyniósł średnio 6 pkt proc.). Spadek procentowej marży oznacza, że zysk brutto na sprzedaży urósł o 10,5 proc., do 2,77 mln zł, czyli znacznie wolniej niż zwiększyły się przychody.

Próchnik kontynuuje dobrą passę z tego roku i systematycznie zwiększa sprzedaż, choć tempo było w październiku nieco niższe (we wrześniu przychody wzrosły o 44 proc., w sierpniu o 58 proc., w lipcu o 47 proc., w czerwcu o 40 proc., w maju o 43 proc., zaś w kwietniu aż o 79 proc.). Narastająco od początku roku przychody całej spółki urosły już o 38 proc., do 52,6 mln zł. W tym Adam Feliks Próchnik zanotował aż 57-proc. wzrost, do 42 mln zł, zaś Rage Age odnotował 9-proc. spadek, do 10,6 mln zł. Od początku roku detaliczna marża brutto na sprzedaży wzrosła o 1,7 pkt, do 48,3 proc. (bazując na raportach miesięcznych). Zysk brutto na sprzedaży w tym czasie urósł o 41 proc., do 25,4 mln zł.