Paweł Kosmala, nowy prezes giełdowego holdingu finansowego Grupa Onet, jest absolwentem Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Tuż po ukończeniu uczelni (lata 70.) podjął pracę w Przedsiębiorstwie Handlu Zagranicznego Paged, gdzie z pozycji szeregowego pracownika stopniowo awansował na kierownicze stanowiska. - Paged, jako centrala handlu zagranicznego, był w tamtych czasach oknem na świat dla polskiej gospodarki - wspomina Paweł Kosmala. - Praca w tej firmie pozwalała na zdobycie wiedzy i doświadczenia biznesowego, do których ograniczony dostęp miały osoby pracujące w państwowym przemyśle - dodaje.

Paged działał wówczas na styku zachodnioeuropejskiego kapitalizmu i polskiej gospodarki państwowej. - Wtedy dowiedziałem się, czym jest kredyt, a czym akredytywa i gwarancja - mówi obecny prezes Grupy Onet, który swoje doświadczenie zawodowe zdobył głównie na rynkach Europy Zachodniej. Ostatnie lata współpracy z Pagedem spędził w Irlandii, gdzie był radcą handlowym. Tam też po raz pierwszy zetknął się z Janem Wejchertem, prezesem Grupy ITI, z którą związał się na stałe w 1992 r. 3 lata później został szefem sztandarowej wówczas spółki ITI (obecnie poza strukturą holdingu) - Chio Lilly Snack Foods. P. Kosmala prezesował spożywczej firmie przez 6 lat i to właśnie z nią łączy swój największy biznesowy sukces. Wcześniej (w latach 1992-1995) był prezesem spedycyjnej firmy Seabridge Transport Poland.

Obecnie, nie licząc prezesury w giełdowej grupie, łączy funkcję wiceprezesa zarządu oraz dyrektora generalnego ITI Corporation i zasiada w kilku radach nadzorczych (ITI Poland, Tenbit i Theofinance). Nie inwestuje na giełdzie, bo jak sam mówi, przy braku czasu na stałą kontrolę sytuacji lepiej nadwyżki finansowe oddać w zarządzanie.

Jak spędza wolny czas? - Modna w ostatnim czasie odpowiedź to "śpię" - żartuje. Weekendy spędza, nadrabiając zaległości z tygodnia: wykonuje ostatnie telefony, dopina zawodowe sprawy. Niedziele stara się spędzać na sportowo: - Gram w tenisa. Moją partnerką zarówno na korcie, jak i - od 30 lat - w życiu jest żona - mówi. Jest zapalonym kibicem lekkoatletyki. Urlop spędza, zwiedzając obce kraje, a szczególnie chętnie - południe Europy.

Ma 51 lat i dwoje dzieci: 24--letnia córka jest studentką europeistyki na Uniwersytecie Warszawskim, a 28-letni syn związał się z branżą konsultingową.