W kreowaniu marki ma znaczenie każdy fragment kontaktu klienta z firmą. Tworzenie wizerunku marek nie ogranicza się do projektu reklam i wyglądu salonów firmowych, które w największym stopniu decydują o zainteresowaniu klienta marką. Doskonale wiedzą o tym osoby odpowiedzialne za branding w opisywanych firmach. Oczywiście, dbają o odpowiedni wystrój sklepów, wygląd i zachowanie sprzedawców, charakter brzmiącej w salonach muzyki. Reklamy prezentują modelki i modele ubrani w stroje z najnowszych kolekcji, wyglądając jak ucieleśnienie wartości poszczególnych marek. Modelka Hexeline jest elegancka, ale zarazem nowoczesna. Simple - odważna z tendencjami artystowskimi. Modele House są dynamiczni i szaleni. Reserved - ciepli i bardzo casual, zwyczajni. Charakter marek znajdziemy również w wielu innych miejscach.
Mimo że w porównaniu do innych kategorii produktów klienci marek odzieżowych stosunkowo rzadko szukają o nich informacji w Internecie, strony zostały przygotowane z wykorzystaniem nowoczesnych technologii i podporządkowane kreowaniu wizerunków marek. Na stronie każdej z nich można znaleźć zdjęcia z najnowszych kolekcji. Myli się jednak ten, kto uważa, że serwisy te mają na celu głównie prezentację produktów i że dzięki nim można poznać większą część asortymentu. Strony nie dostarczają również zbyt wielu konkretnych informacji o firmach czy samych markach (Reserved na przykład odsyła po nie na stronę korporacyjną). Każda z nich oddaje natomiast w pełni charakter marki. Temu celowi podporządkowana jest kolorystyka, język, architektura serwisu i wspomniane wyżej zdjęcia najnowszych kolekcji. Strona Reserved jest mocno kolorowa, ale raczej uporządkowana. Przebudowany ostatnio serwis House bombarduje użytkownika mnogością barw i czymś w rodzaju zaplanowanej chaotyczności, szaleństwa. Nawet tekst jest na swój sposób nieczytelny, przez co mocniej angażuje odbiorcę w proces percepcji. Wypełniona bielą strona Simple to dla odmiany przykład czystości i pewnej sterylności formy, złamanej kolażowym ustawieniem poszczególnych elementów, co w sumie może dawać wrażenie artystycznego podejścia.
Odpowiednie skojarzenia towarzyszą gadżetom i akcjom promocyjnym. Smaczkiem nie bez znaczenia jest specjalnie nagrany jingiel, który usłyszeć można w centrali telefonicznej firmy Artman zamiast nieśmiertelnego "Dla Elizy". Kiedy oczekujemy na rozmowę, na tle klubowej muzyki męski głos wypowiada wystylizowanym, lekko zblazowanym tonem "House - pleasure matters". Widać, że w całym House pulsuje jego charakter. I wszystko ma znaczenie. Everything matters.
Co dalej?
Powstają nowe kolekcje. Rozbudowywana jest sieć salonów firmowych. Z uwagi na spójność wizerunku, ubrania niektórych marek (np. Simple) są dostępne tylko w takich sklepach.
Po sukcesie w kraju, polskie marki odzieżowe wkraczają na rynki zagraniczne. Najbardziej rozwinięta jest zagraniczna sieć sprzedaży Reserved. Jej salony firmowe można znaleźć w Czechach, na Węgrzech, Słowacji, Litwie, Łotwie, Estonii, Ukrainie i w Rosji. Hexeline ma salon w Pradze czeskiej. Ale też ubrania tej marki można również kupić w eleganckich butikach w Szwecji, Holandii i Rosji. Artman w chwili obecnej sprzedaje odzież marki House w multibrandowych sklepach Rosji, Łotwy, Litwy, Słowacji, Czech i Ukrainy, planując jednak uruchomienie za granicą sieci własnych salonów. Podobne plany ma Top Secret, sprzedający obecnie swoje produkty za pośrednictwem lokalnych dystrybutorów na Ukrainie, w Rosji, Czechach i na Słowacji. Nietrudno zauważyć, że w tej fazie ekspansji zagranicznej polskie firmy skupiają się na najbliższych nam rynkach krajów postkomunistycznych.