Mniej telefonów za złotówkę

Użytkownicy telefonii komórkowej coraz mniej chętnie wiążą się na stałe ze swoim operatorem. Zamiast tego kupują telefony na otwartym rynku

Publikacja: 11.10.2006 07:37

Wielu klientów operatorów komórkowych, zamiast kupować telefon za złotówkę i podpisywać dwuletnią umowę, woli kupić aparat na otwartym rynku. Według producentów, w ten sposób do klientów może trafiać już co dziesiąta "komórka" i wygląda na to, że będzie ich coraz więcej. Zdaniem ekspertów, świadczy to o dojrzałości polskiego rynku GSM. Na nowym trendzie chcą zarobić dystrybutorzy elektroniki i duże sieci handlowe.

Nowy kanał sprzedaży

- Zauważyliśmy, że sprzedaż telefonów komórkowych poza kanałami operatorów wyraźnie wzrasta - mówi Wojciech Wasilewski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w Samsung Electronics Polska. - Po czwartym kwartale 2006 r. zobaczymy, jakie są rzeczywiste możliwości tego trendu - dodaje. Czwarty kwartał jest tradycyjnie najlepszy dla branży IT i elektroniki. Rynek sprzedaży pozaoperatorskiej trudno precyzyjnie oszacować. - Sądzę, że pod koniec tego roku będzie to co najmniej 10 proc. wszystkich sprzedanych telefonów w Polsce - twierdzi Wasilewski.

Podobne obserwacje ma Nokia. - Obserwujemy wzrost sprzedaży telefonów komórkowych w kanałach niezależnej dystrybucji, m.in. w sieciach sklepów z elektroniką użytkową, specjalizowanych sieciach sprzedaży - foto, IT oraz salonach firmowych Nokia - mówi Kuba Pancewicz, dyrektor generalny Nokia Poland. - Jesteśmy przekonani, ze trend ten będzie się utrzymywał, dlatego też Nokia planuje dalszą rozbudowę pozaoperatorskiego kanału dystrybucji - dodaje.

Markety zadowolone

Potencjał drzemiący w tym rynku dostrzegły już duże sieci handlowe. Według przedstawiciela Samsunga, telefony komórkowe zajmują coraz częściej eksponowane miejsce w działaniach marketingowych dużych sieci. - Trzeba pamiętać, że to właśnie one, dzięki swojemu potencjałowi, kształtują zachowania konsumentów i stymulują dynamikę całego rynku - zauważa Wasilewski.

Nieoficjalnie wiadomo, że na czwarty kwartał markety przygotowują ofensywę reklamową dla komórek. Mogą w ten sposób odebrać sporą część gwiazdkowego tortu operatorom, którzy również liczą na zwiększoną sprzedaż pod koniec roku. Już teraz Saturn i Media Markt promują telefony. - Czasem producent wychodzi z inicjatywą promocji, czasem to my mu proponujemy - mówi Wioletta Batóg, rzeczniczka Saturn Media. Według niej, w ciągu roku sprzedaż telefonów w sieci Saturn i Media Markt wzrosła o 100 proc. Jest to spowodowane m.in. spadkiem cen aparatów z niższej półki.

Rozpowszechnianiem komórek zajęli się również dystrybutorzy IT. Wśród nich są niedawni debiutanci giełdowi - Action i AB, który ma już w ofercie telefony Motoroli, Samsunga, BenQ-Siemens, Nokii i Sony Ericcson. Andrzej Przybyło, prezes AB, stale podkreśla, że zacierają się różnice między rynkiem IT a elektroniką użytkową.

Dlaczego nie w promocji?

- Rynek telefonii komórkowej w Polsce jest już na tyle dojrzały, że sprzedają się również aparaty poza kanałami operatorów i nieoferowane w promocjach - mówi Tomasz Skrzyniak z Sagem Communication. Jego firma weszła na rynek pozaoperatorski półtora roku temu i została mile zaskoczona popularnością. T. Skrzyniak podkreśla, że do alternatywnych kanałów sprzedaży trafia coraz więcej modeli. Często są to niszowe aparaty niedostępne u operatorów bądź sprzedawane w seriach limitowanych. - Coraz większą popularność zyskują systemy ratalne. U operatorów bardzo rzadko klienci mają możliwość zakupienia wybranego telefonu na kredyt, natomiast w sieciach - jak najbardziej. Rośnie grono klientów, którzy wolą spłacać raty za wymarzony model bez blokady, zamiast płacić abonament - wyjaśnia Tomasz Skrzyniak. Jego zdaniem, operatorzy zdają sobie sprawę z potencjału tego rynku i wprowadzają już promocje telefonów niepowiązane z abonamentem.

Operatorzy twierdzą, że nie widzą na razie konkurencji ze strony elektromarketów. - My sprzedajemy przede wszystkim usługi - powiedziano nam w Erze i Orange. Jednak te firmy mogą stracić część klientów. Wśród nich stałych abonentów, którzy zamiast wymieniać telefon i płacić za niego kolejną dwuletnią "lojalką", wybiorą aparat z alternatywnego rynku. Odejść może też grupa, która korzysta z kart prepaid w zależności od tego, kto zaoferuje niższe ceny za rozmowy. Trend może się nasilić, kiedy na rynek wejdą operatorzy MVNO (czyli operatorzy wirtualni) - mówią nieoficjalnie producenci.

Komentarz

Piotr Bieliński

wiceprezes Action

Rynek ma dobre perspektywy

Zdecydowaliśmy się na rozpoczęcie dystrybucji telefonów komórkowych, ponieważ ten rynek bardzo szybko się rozwija i ma przed sobą dobre perspektywy. Naszą ofertę będziemy kierować głównie do osób korzystających z kart pre-paid, bo propozycja operatorów dla nich nie jest tak bogata, jak w przypadku telefonów na abonament. Szacunki mówią, że w tym roku liczba telefonów kupionych na otwartym rynku wzrośnie do 1,1 mln. Spodziewamy się, że na początku miesięczna sprzedaż

Actionu będzie liczona w tysiącach. Chcemy dotrzeć do sklepów komputerowych, które do tej pory nie miały w swojej ofercie telefonów. Oznacza

to dla nich dodatkowe źródło przychodów, a dla nas duży rynek zbytu.

Prawie 31 mln Polaków ma komórki

Po pierwszej połowie 2006 roku klientami sieci telefonii komórkowej było już około 82 proc. Polaków, czyli 30,7 mln osób. Prognozy (podawane m.in. przez Orange) mówią, że w przyszłym roku średnio każdy Polak będzie miał już co najmniej

jeden telefon. Na rynku działa trzech operatorów (mają mniej więcej po jednej trzeciej rynku), jednak do rozpoczęcia działalności przygotowują się też operatorzy wirtualni. W 2005 roku w Polsce sprzedano około 7 mln telefonów (dane z prospektu AB). W tym samym czasie operatorzy pozyskali 5,5 mln nowych klientów. Według AB, rynek tzw. rozwiązań mobilnych (w tym telefonów komórkowych) wart jest około 2 mld zł rocznie.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku