CEDC skupuje Polmos Białystok i wybiera się na naszą giełdę

Central European Distribution Corporation ma już ok. 66 proc. akcji producenta "Żubrówki". Resztę chce skupić w wezwaniu i wycofać spółkę z giełdy. Płaci 85,25 zł za walor. Potem Amerykanie planują debiut na GPW

Publikacja: 17.10.2006 07:19

Firma Carey Agri International Poland, należąca do grupy Central European Distribution Corporation (CEDC), ogłosiła wczoraj wezwanie do sprzedaży wszystkich pozostających w obrocie akcji Polmosu Białystok. Płaci 85,25 zł za walor. Zapisy zaczną się 26 października i potrwają do 24 listopada. Rynek spokojnie zareagował na informację o wezwaniu. Kurs spółki od kilku dni utrzymywał się na stabilnym poziomie. Na wieść o zamiarach CEDC wzrósł o ok. 3 proc., do prawie 85 zł. Na zamknięciu sesji wyniósł 84,4 zł (wzrost o 2,4 proc.). To niewiele mniej od tego, co proponuje CEDC. - Rozpoczniemy wycofywanie Polmosu Białystok z giełdy po zakończeniu wezwania i sami chcielibyśmy zadebiutować na warszawskiej giełdzie jeszcze w tym roku - zapowiada William Carey, prezes CEDC.

Oferta najpóźniej

za 5 miesięcy

Największy producent wódki w Polsce (wytwarza m.in. "Absolwenta", "Żubrówkę" i "Bolsa"), już notowany na rynku Nasdaq, prawdopodobnie zajmie na giełdzie miejsce Polmosu Białystok. Zobowiązuje go do tego umowa ze Skarbem Państwa. To właśnie od niego rok temu firma kupiła 61-proc. pakiet akcji polskiej spółki. Grupa CEDC złożyła już prospekt emisyjny w Komisji Nadzoru Finansowego i w ciągu dwóch-pięciu miesięcy zamierza przeprowadzić ofertę. Jej wartość ma wynieść minimum 300 mln zł.

Na co pójdą pieniądze? Około 95 mln USD na spłatę linii kredytowej, z której CEDC sfinansuje zakup akcji w ramach wezwania. Około 25 mln USD na spłatę pozostałego zadłużenia lub finansowanie przejęć.

Kogo chce kupić CEDC? - Szukamy dobrze prosperujących dystrybutorów alkoholi i chcemy przejąć w 2007 roku firmy o łącznych przychodach 141 mln dolarów - mówi prezes.

Firma ogłosiła wezwanie na wszystkie, nieznajdujące się w jej posiadaniu, akcje. Czyli na nieco ponad 4 mln walorów. Jednak już teraz wiadomo, że wszystkich nie skupi. Niecały milion papierów należy bowiem do pracowników Polmosu Białystok i zgodnie z prawem do maja 2007 roku nie mogą one zostać sprzedane.

Wezwanie nie było

zaskoczeniem

Dlaczego akurat teraz grupa CEDC zdecydowała się na ogłoszenie wezwania? - Chcieliśmy, by nasz debiut na GPW związany był z nową emisją, zaś wykup akcji Polmosu Białystok umożliwia nam bardzo dobre wykorzystanie pieniędzy pozyskanych od inwestorów. Jednocześnie wszyscy zainteresowani będą mogli inwestować w akcje Polmosu Białystok poprzez akcje CEDC - mówi prezes Carey.

Inwestor strategiczny producenta "Żubrówki", aby przekroczyć próg 66 proc. akcji, mógł wybrać jedną z dwóch możliwości. Jeżeli zdecydowałby się na dokupienie walorów Polmosu Białystok do połowy października (wtedy minął rok od czasu przejęcia pakietu od Skarbu Państwa), to zgodnie z prawem musiałby zaoferować 146,5 zł za akcję (za taką sumę kupił wtedy walory). Po tym czasie minimalna cena ogłoszona w wezwaniu jest ograniczona tylko średnią trzy- oraz sześciomiesięczną wysokością kursu Polmosu Białystok. - Uważamy, że nasza propozycja jest atrakcyjna, i przewidujemy, że ogłoszone wezwanie zakończy się sukcesem - mówi William Carey, prezes CEDC

Czy cena zadowoli inwestorów? - Raczej nie. Zawsze znajdą się tacy, którzy będą liczyli na wzrost kursu na giełdzie i wstrzymają się z odpowiedzią. Jest możliwe, że CEDC ogłosi drugie wezwanie i zaproponuje inwestorom wyższą cenę - twierdzi Dorota Puchlew, analityk DM PKO BP.

Polmosy znikną z giełdy?

Teraz na warszawskim parkiecie są notowane dwa Polmosy - Lublin i Białystok. Już niedługo obydwa mogą zniknąć z giełdy. - W przypadku przemysłu spirytusowego mamy do czynienia z rynkiem niemal oligopolistycznym, realne jest więc wykupienie Polmosów w całości lub takiej części ich udziałów, która umożliwi wycofanie z giełdy - mówi Remigiusz Sopel, analityk DM IDMSA.Na początku października wezwanie na wszystkie akcje Polmosu Lublin ogłosił amerykański fundusz Oaktree Capital Management (OCM). Kupił już Jabłonnę, głównego udziałowca tej spółki, i pośrednio ma ponad 40 proc. akcji. Czy to wezwanie się powiedzie? OCM proponuje 52 zł za walor. Cena na rynku już od kilku dni utrzymuje się poniżej tego poziomu. To raczej wskazuje na to, że inwestorzy wezmą udział w wezwaniu. - Jeżeli się powiedzie, wtedy na pewno fundusz Oaktree wycofa spółkę z giełdy - uważa Piotr Wiśniewski, analityk DM AmerBrokers.

Komentarze

Tomasz Kaczmarek

doradca inwestycyjny DM BZ WBK

To wezwanie nie jest zaskoczeniem. Po reakcji

rynku widać, że inwestorzy się go spodziewali i swoim zachowaniem wygenerowali taki kurs, który

odpowiada propozycji CEDC. Czy cena w wezwaniu

zadowoli inwestorów? Nie jest ona bardzo wysoka i można się spodziewać, że skłonność do odpowiedzi na wezwanie będzie mała. Być może część akcji

jeszcze przed ogłoszeniem komunikatu została

skupiona na życzenie właściciela i zostanie

odsprzedana. Co będzie, jeżeli skup papierów się nie powiedzie? Nie jest wykluczone, że CEDC ogłosi wtedy drugie wezwanie i zaproponuje inwestorom wyższą cenę. To dla tej firmy nie powinno stanowić

problemu, ponieważ odkupując rok temu akcje od Skarbu Państwa, zapłaciła za nie o wiele

więcej.

Remigiusz Sopel

analityk DM IDMSA

Nie wykluczam, że wkrótce Polmosy mogą zniknąć z warszawskiej giełdy. W przypadku przemysłu

spirytusowego mamy do czynienia z rynkiem bardzo skoncentrowanym, realne jest więc wykupienie

Polmosów w całości lub takiej części ich udziałów,

która umożliwi wycofanie z giełdy. Trzeba zauważyć, że cena wezwania jest bardzo zbliżona do rynkowej. Ważne jest też to, że sektor spirytusowy

charakteryzuje się teraz wysoką rentownością

i imponującą dynamiką wzrostu. Te czynniki mogą sprawić, że akcjonariusze zaczną kalkulować

prawdopodobieństwo dalszego wzrostu ceny rynkowej papierów.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku