Podpisanie przez Suwary umowy z chińskim producentem Ningbo Yeda Automobile Parts na dostawę trójkątów ostrzegawczych było zwieńczeniem trwających przeszło rok negocjacji. Giełdowa spółka otrzyma w ciągu roku produkty warte 6 mln zł. Henryk Owczarek, prezes Suwar, przyznaje, że negocjował także z producentami z Indii, ale ci nie spełnili europejskich norm jakości.
Firma zdecydowała się przenieść część produkcji trójkątów ostrzegawczych do Azji ze względu na niższe koszty. - Zmiana miejsca produkcji nie będzie miała wpływu na ceny, które kształtuje rynek. Wpłynie za to na poprawę naszej konkurencyjności. Możliwe będzie zwiększenie marży i zysku, co powinno poprawić notowania spółki - mówi prezes H. Owczarek. Największym odbiorcą trójkątów ostrzegawczych produkowanych przez Suwary są rynki zachodnioeuropejskie. Trafiają głównie do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Belgii.
Mniejsze obłożenie polskiego zakładu umożliwi Suwarom zwiększenie produkcji opakowań z tworzyw sztucznych. - Zapotrzebowanie na opakowania rośnie, a wysokie koszty transportu przesądzają o pozostawieniu ich produkcji w Polsce - tłumaczy prezes.