Kadra ucieka z Banku BPH

Po zakupie BPH przyszły właściciel banku będzie musiał się posiłkować nowymi ludźmi. Bo z banku odchodzi coraz więcej czołowych menedżerów. Wątpliwości ma nawet sam prezes

Publikacja: 15.12.2006 06:42

Z mniej lub bardziej nieoficjalnych doniesień wynika, że zakupem od UniCredit 200 oddziałów i 8,6 mld zł aktywów Banku BPH interesuje się co najmniej kilka dużych europejskich grup bankowych. Wśród zainteresowanych zakupem BPH wymienia się francuskie banki Credit Agricole i Societe Generale, belgijskie KBC i Fortis czy austriacki Raiffeisen.

Według jednych doniesień inwestorzy złożyli już swoje oferty, a krótka lista zostanie wybrana jeszcze przez świętami. Według innych źródeł, inwestorzy dopiero się dopytują o szczegóły oferty, a wiążące propozycje zostaną złożone dopiero po przebadaniu wystawionych na sprzedaż placówek BPH, czyli na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku.

Exodus menedżerów

Z nazw potencjalnych inwestorów można wnioskować, że przyszłym właścicielem BPH zostanie ktoś, kto jest już obecny na polskim rynku bankowym. Jest to bardzo istotne, gdyż może się okazać, że wystawiony na sprzedaż BPH może mieć wkrótce duże kłopoty z kadrą zarządzającą.

Z informacji ,,Parkietu" wynika, że w ostatnim czasie z banku odeszło już kilkunastu czołowych menedżerów. A wkrótce w ich ślady mają pójść następni. Pierwszy z bankiem pożegnał się dyrektor finansowy Mirosław Boda (został wiceprezesem ING Banku Śląskiego). Potem, w krótkich odstępach, bank opuścili dwaj wiceprezesi, w opinii rynku uważani za głównych twórców ostatnich sukcesów BPH, czyli szefowie pionów detalicznego i korporacyjnego: Wojciech Sobieraj i Mariusz Grendowicz. Choć przyczyny ich pożegnania z BPH były zupełnie różne, obaj już do banku nie wrócą.

Sobieraj, który do połowy przyszłego roku będzie miał przerwę w pracy (wiąże go wymóg niepodejmowania konkurencyjnej działalności wobec BPH), z pewnością do bankowości jeszcze wróci. Grendowicz rozważa natomiast propozycje firm z innych branży. Topnieje też liczba dawnych współpracowników obu wiceprezesów: nieoficjalnie mówi się, że z bankiem niedługo pożegnają się kolejni dyrektorzy. Zgodnie z przedstawionymi przez UniCredit planami podziału BPH, cały pion korporacyjny ma zostać włączony do drugiego należącego do Włochów banku: Pekao. Z liczącego obecnie tysiąc osób pionu korporacyjnego w BPH pozostanie zaledwie 20. Nie wszyscy jednak myślą o przenosinach do Pekao i szukają sobie innej pracy na rynku.

Prezes schodzi ostatni?

Do Pekao za to trafią dwaj kolejni wiceprezesi BPH. Z naszych informacji wynika, że warunki UniCredit przyjęli Katarzyna Niezgoda (odpowiedzialna za kadry) oraz Mirosław Boniecki (szef departamentu skarbu). Oboje przejdą do Pekao dopiero po wyborze nowego inwestora dla BPH.

Najwięcej wątpliwości wiąże się z osobą prezesa BPH Józefa Wancera. Wielokrotnie na rynku pojawiały się pogłoski o jego odejściu z BPH. I zawsze okazywało się, że to tylko plotki. Sam prezes Wancer deklarował, że zamierza wytrwać w banku do planowanego podziału BPH (cały proces ma się zakończyć do końca przyszłego roku). I oficjalnie nic w tym temacie się nie zmieniło. Jednak nieoficjalnie można się dowiedzieć, że Wancerowi coraz mniej podoba się, że decyzje w sprawie jego banku zapadają już nie przy ulicy Towarowej w Warszawie (siedziba BPH), ale w budynku przy ulicy Grzybowskiej, gdzie mieści się siedziba Pekao i gdzie swoje gabinety mają przedstawiciele UniCredit.

Bastien Charpentier, szef Credit Agricole na Polskę i pełniący obowiązki prezesa Lukas Banku. Po odejściu Macieja Wituckiego do Telekomunikacji Polskiej Francuzi szukają nowego szefa dla banku. Czy przyszły prezes Lukas Banku będzie musiał martwić się też o rozwój BPH?

fot. archiwum

Zarządzany przez Jana Bujaka Fortis Bank Polska i bez ewentualnego przejęcia BPH ma sporo pracy. Belgijska grupa kupiła dwa miesiące temu Dominet Bank. W przyszłym roku Belgowie włączą Dominet do struktur Fortisu. Zakup BPH bardzo wzmocniłby ich pozycję na polskim rynku.fot. Andrzej Cynka

Belgijska grupa KBC postawiła przed Ronnie Richardsonem, szefem Kredyt Banku, ambitne zadanie zdobycia 10-procentowego udziału w polskim rynku bankowym. Przejęcie 200 oddziałów i części klientów BPH mogłoby znacznie przybliżyć ten cel.

fot. Andrzej Cynka

Kierujący od kilku lat polską częścią Raiffeisena Piotr Czarnecki nie chce wypowiadać się na

temat planów swojego austriackiego właściciela. Raiffeisen od lat szuka możliwości zainwestowania w polski sektor bankowy. Dotychczas nic z tego nie wychodziło. Być może taką okazją będzie zakup BPH.

fot. Andrzej Cynka

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego