Liczą na handel obuwiem Boti

Publikacja: 27.01.2007 06:41

Masters liczy na dynamiczny rozwój przejętej od Multiserwisu sieci obuwniczych sklepów franczyzowych, działających pod marką CCC. - Chcemy otwierać salony zarówno pod tą marką, jak i nową - Boti - mówi Stanisław Ferenc, prezes Mastersa. Tę drugą markę firma CCC specjalnie przygotowała dla partnerów współpracujących z nią na zasadzie franczyzy.

- Spodziewam się, że wraz z wprowadzeniem do sprzedaży wiosennej kolekcji ruszy od 30 do 40 sklepów Boti - mówi Mariusz Gnych, wiceprezes CCC (spółka zmieni nazwę na NG2). Jego zdaniem, w całym 2007 r. powstanie ich około 100 (na koniec 2006 r. były dwa punkty).

Ile z tego może uruchomić Masters? - Na razie trudno powiedzieć - odpowiada S. Ferenc. Jego zdaniem, zależy to przede wszystkim od pozyskania lokali pod nowe placówki. - Teraz moglibyśmy wytypować kilkanaście potencjalnych miejsc - dodaje prezes Mastersa. Będą to jednostki o niskich kosztach, sięgających miesięcznie do 15 tys. zł. Sprzedawane buty w całości będą sprowadzane z Chin. Ich ceny są o około 20 proc. niższe niż oferowanych w sklepach marki CCC.

W tym roku Masters liczy również na uruchomienie kilku sklepów pod marką CCC. W ciągu czterech lat (2007- 2010) zakłada otwarcie 10 punktów w kraju oraz 24 na Ukrainie. Masters będzie finansował inwestycje ze środków własnych. Zdaniem S. Ferenca, pierwsze sklepy za granicą ruszą jednak dopiero w przyszłym roku. Teraz sieć obejmuje 29 sklepów w południowo-wschodniej Polsce. Z tego 25 działa pod marką CCC, a pozostałe cztery to tzw. kiermasze, gdzie sprzedawane są przecenione buty i końcówki serii.

Prezes Mastersa nie chce prognozować tegorocznych wyników. Multiserwis w 2006 r. uzyskał około 24 mln zł przychodów i 2 mln zł zysku netto.

Wczoraj Masters udzielił 2 mln zł pożyczki utworzonej kilka dni temu spółce MST Deweloper (ma w niej ponad 90 proc. udziałów). Pieniądze zostaną wykorzystane m.in. na zakup dwóch działek budowlanych. Spółka będzie zarządzała budową mieszkań na sprzedaż.

Deweloperka też ma przynieść zysk

Zarząd Mastersa liczy, że spółka będzie systematycznie zwiększać przychody dzięki otwieraniu kolejnych sklepów obuwniczych. Na razie nie precyzuje, jakich obrotów spodziewa się w tym roku (w 2006 r. przejęty Multiserwis uzyskał 24 mln zł przychodów). Podkreśla jedynie, że chce utrzymać rentowność netto na poziomie 8-10 proc. Dodatkowo zamierza zarabiać na działalności deweloperskiej prowadzonej przez firmę zależną. Przy takich planach rozwoju kapitalizacja Mastersa sięga 100 mln zł.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego