Simple z Simple połączą się później

Najwcześniej w połowie lutego, a nie - jak planowano wcześniej w grudniu 2006 r. - firma Capital One Advisors przygotuje wycenę Simple i Simple sp. z o. o., niezbędną do ustalenia parytetu wymiany akcji.

Obie firmy chcą się połączyć. Giełdowa spółka planuje emisję papierów dla udziałowców imiennika z Zagłębia. Simple sp. z o. o., które zajmuje się sprzedażą i wdrożeniami oprogramowania wytwarzanego przez Simple (głównie systemy do zarządzania przedsiębiorstwem - ERP), należy do grupy osób fizycznych. Głównym właścicielem jest Rafał Tumiłowicz, który od kilku miesięcy kieruje giełdową spółką.

Czekanie na raport

- Zdecydowaliśmy, że przygotowywana wycena powinna uwzględniać już pełne sprawozdania finansowe obu przedsiębiorstw za 2006 r. Stąd kilkutygodniowy poślizg w oddaniu dokumentu - powiedział Rafał Tumiłowicz. Harmonogram przewiduje, że do końca marca zostaną zwołane walne zgromadzenia obu spółek, które zdecydują o połączeniu.

Pierwotnie ten etap miał zostać zamknięty jeszcze w styczniu. Akcjonariusze Simple muszą jeszcze zdecydować o podwyższeniu kapitału. Wielkość emisji nie jest jeszcze znana, ale z wcześniejszych wypowiedzi przedstawiciela giełdowego podmiotu wynikało, że rozwodnienie kapitału nie przekroczy 40 proc.

Według prezesa Tumiłowicza, ostateczny parytet wymiany akcji nie będzie istotnie odbiegał od wstępnych szacunków, które budowane były w dużej części na bieżących wynikach finansowych. Simple po trzech kwartałach 2006 r. miało 8,3 mln zł przychodów i prawie 0,8 mln zł straty netto.

Poprawy nie widać

Jak prezes ocenia ostatni kwartał? - Myślę, że był zgodny z oczekiwaniami i nie będzie się różnił znacząco od IV kw. 2005 r. - mówił R. Tumiłowicz. Wówczas Simple miało 3,3 mln zł przychodów i zarobiło około 0,5 mln zł. To oznacza, że cały 2006 r. informatyczna spółka zakończy na minusie. Kondycja Simple sp. z o.o. jest znacznie lepsza. - Firma zrealizowała plan sprzedaży, zakładający 8-9 mln zł przychodów. Zysk netto był niższy od zakładanego i wyniósł około 0,8 mln zł zamiast 1 mln zł - ujawnił R. Tumiłowicz. Niższa rentowność to konsekwencja rosnących szybko kosztów wynagrodzeń.

Rafał Tumiłowicz jest przekonany, że połączenie przedsiębiorstw uda się sfinalizować do końca II kwartału. - Chcemy do wakacji zamknąć ten temat, żeby móc skupić się na działalności operacyjnej - podsumował. To bardzo ambitne zadanie, bo Simple musi jeszcze wybrać oferującego, napisać prospekt, "przepchnąć" go przez Komisję Nadzoru Finansowego, przeprowadzić emisję akcji i zarejestrować podwyższenie kapitału.