Firma Netmedia, jeden z ubiegłorocznych debiutantów, podała wczoraj, że zamierza odkupić od Jolanty Pszczoły - współwłaścicielki i prezesa Polish Travel Quo Vadis - 33 proc. udziałów turystycznej spółki za 8,4 mln zł. 2,7 mln zł zapłaciłaby w gotówce, 5,7 mln w nowych akcjach. Inwestorzy hurraoptymistycznie zareagowali na zapowiedź przejęcia, tym bardziej że touroperator ma wypracować w tym roku 50 mln zł. Kurs Netmediów skoczył w górę: w najbardziej gorących momentach notowania firmy były wyższe nawet o 19,9 proc. niż w poniedziałek i sięgały 13,1 zł za akcję. Przy tym kursie spółka była warta blisko 119 mln zł, czyli sporo jak na podmiot, który w tym roku ma odnotować 6,1 mln zł przychodów. Tymczasem transakcja zakupu udziałów w PTQV stoi pod znakiem zapytania. Już kilka telefonów i spotkanie wystarczyły nam , aby odkryć nieco inwestycyjnej "kuchni" Netmediów.
Po pierwsze, Jolanta Pszczoła, od której Netmedia chcą kupić udziały turystycznej firmy, to matka wiceprezesa i akcjonariusza spółki Michała Pszczoły. Po drugie, nie jest pewne, czy pozostali dwaj udziałowcy PTQV - Dariusz Litwiński i Dariusz Pałęcki - zrezygnują z prawa pierwokupu. A nie są w najlepszych stosunkach z Netmediami, choć w listopadzie firmy były biznesowymi partnerami. Relacje między nimi popsuły się, gdy Netmedia wypowiedziały PTQV umowę. Po trzecie, Komisja Nadzoru Finansowego bada, czy zarząd Netmediów podał w prospekcie prawdziwe i kompletne dane.